Środek nocy, z baru wychodzi nawalony facet i chce iść do domu, jednak nogi odmawiają mu posłuszeństwa. Pod barem stoi jedna taksówka, więc facet sprawdza swój portfel i wylicza że ma 15zł. Podchodzi więc do taksówkarza i pyta: - Panie ile za kurs na Sienkiewicza? - O tej porze to 20. - A za 15 nie da rady? - Za 15 nie opłaca mi się silnika odpalać. - Panie niech Pan się
Wsiada Żyd do taksówki i mówi: -Poproszę o kurs do najbliższej synagogi. Jadąc już spory kawałek przez miasto Żyd nagle zwraca się do taksówkarza: -Proszę się zatrzymać, o tutaj, obok kina! -Panie, ale do synagogi jeszcze kawałek... -Wiem, ale przypomniałem sobie, że umówiłem się ze stryjem przed kinem. Następnego dnia Żyd znowu wsiada do tej samej taksówki: -Poproszę do tego kina co wczoraj. Po dłuższym czasie jazdy Żyd prosi taksówkarza o zatrzymanie
Kierowca do tubylca: - Czy mógłby mi pan wskazać najkrótszą drogę do stacji kolejowej/ - Nie! - Pan nietutejszy? - Tutejszy, ale jestem kierowcą taksówki
Żona do męża wieczorem: - Andrzej może byśmy dziś wyskoczyli razem do klubu 'Hot'? na co mąż - Nie chce mi się Alina! - No Andrzej ty nigdy ze mną nigdzie nie chodzisz tylko z kolegami. ...Po namowach Andrzej się zgodził. Pojechali do klubu, w szatni od razu szatniarz: - Dzień Dobry Panie Andrzeju Mąż tłumaczy się żonie, że to kolega z podstawówki, ona jakoś uwierzyła. Barmanka podeszła i od razu: -
Pobożny muzułmanin wsiadł do taksówki w Londynie i słysząc muzykę szorstko rzekł do taksówkarza: - Wyłącz radio, nie mogę słuchać muzyki, bo w czasach proroka jej nie było, a szczególnie zachodniej muzyki,która jest muzyką niewiernych. Taksówkarz grzecznie wyłączył radio, po czym zatrzymał auto i otworzył drzwi. - Co robisz? - zapytał muzułmanin. - W czasach proroka nie było taksówek, więc #!$%@? i poczekaj sobie na wielbłąda!
Komentarze (257)
najlepsze
Pod barem stoi jedna taksówka, więc facet sprawdza swój portfel i wylicza że ma 15zł. Podchodzi więc do taksówkarza i pyta:
- Panie ile za kurs na Sienkiewicza?
- O tej porze to 20.
- A za 15 nie da rady?
- Za 15 nie opłaca mi się silnika odpalać.
- Panie niech Pan się
- Kochanie, żebyś ty dzisiaj do burdelu trafił.
-Poproszę o kurs do najbliższej synagogi.
Jadąc już spory kawałek przez miasto Żyd nagle zwraca się do taksówkarza:
-Proszę się zatrzymać, o tutaj, obok kina!
-Panie, ale do synagogi jeszcze kawałek...
-Wiem, ale przypomniałem sobie, że umówiłem się ze stryjem przed kinem.
Następnego dnia Żyd znowu wsiada do tej samej taksówki:
-Poproszę do tego kina co wczoraj.
Po dłuższym czasie jazdy Żyd prosi taksówkarza o zatrzymanie
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
- Czy mógłby mi pan wskazać najkrótszą drogę do stacji kolejowej/
- Nie!
- Pan nietutejszy?
- Tutejszy, ale jestem kierowcą taksówki
- Andrzej może byśmy dziś wyskoczyli razem do klubu 'Hot'?
na co mąż
- Nie chce mi się Alina!
- No Andrzej ty nigdy ze mną nigdzie nie chodzisz tylko z kolegami.
...Po namowach Andrzej się zgodził. Pojechali do klubu, w szatni od razu szatniarz:
- Dzień Dobry Panie Andrzeju
Mąż tłumaczy się żonie, że to kolega z podstawówki, ona jakoś uwierzyła.
Barmanka podeszła i od razu:
-
- Wyłącz radio, nie mogę słuchać muzyki, bo w czasach proroka jej nie było, a szczególnie zachodniej muzyki,która jest muzyką niewiernych.
Taksówkarz grzecznie wyłączył radio, po czym zatrzymał auto i otworzył drzwi.
- Co robisz? - zapytał muzułmanin.
- W czasach proroka nie było taksówek, więc #!$%@? i poczekaj sobie na wielbłąda!