ja wam powiem jak się obronić przed psem, już raz to pisałem napiszę jeszcze raz metoda którą nauczył mnie dziadek uratowała mi życie jak atakuje pies trzeba zdecydowanie złapać za żuchwę (dolną szczękę), najlepiej dłonią do dołu włożyć do paszczy rękę i zacisnąć palcami do dołu żuchwę i pod żadnym pozorem nie puszczać tylko udać się w bezpieczne miejsce ciągnąc psa pies ma siłę ugryzienia tylko w żuchwie i gdy tylko mocno
@cyther: pierwszy wyskoczył przez płot, utopił się w małej rzece Drugi po roku też wyskoczył i już nie wrócił Trzeci wyskoczył, wczołgał się na teren pobliskiego warsztatu i tam go rozszarpały 2 psy strażnicze
Potem i tak sobie uświadomiłem po jaką cholerę utrzymywać zwierzaka, nie ma to jakiegokolwiek sensu
@DJ_CZOSNEK: Niestety takie poradniki będą pojawiać się coraz częściej. Lewactwo od lat promuje psią supremację i efekty niestety są widoczne. Obecnie psy mają większe prawa niż ludzie. Każdego tygodnia 2-3 osoby giną zagryzane przez psy na ulicy - daje to liczbę 126 ofiar w 2016r. i aż 64 w pierwszych pięciu miesiącach tego roku(dane ze strony policji). po raz pierwszy od 2002r. pojawiły się w Polsce przypadki wścieklizny wśród ludzi(3 przypadki
@lunaexoriens: "Że chcą, aby psów nie trzymać na łańcuchach?" Że przedkładają życie psa nad życie człowieka. Że gardzą własnym gatunkiem. Że wolą mieć psa niż dziecko. To właśnie wy. Lewacy. . . . Ch*j z wami.
Jeśli pies jest sam, zwińcie się w pozycję embrionalną, pięści zaciśnijcie wokół karku, nogi i klatka piersiowa do ziemi, nie ruszajcie się - pies nie będzie miał za co chwycić, poszczeka, pokąsa, ew. zesika się na Was (tak one znaczą teren) i pójdzie - po prostu nie będzie miał celu.
Jeśli psów jest wiele (wataha), zawsze zaatakuje pierwszy ten najsilniejszy - nie powiem, co trzeba zrobić, ale pewnie
@NadiaFrance: No na bank tak robią we Francji, my jednak wolimy walczyć :D Zapmniałeś dodac bo wiadomo, że jesteś #falszywyrozowypasek żeby się poddać, a nie czekaj....
@zielonestopylucyfera: Tja. Mnie ze dwa lata temu ugryzł pitbul jakiegoś patusa co go bez kagańca wypuścił, więc to tylko życzeniowe wyobrażenie świata. Szedłem, a on wyskoczył z podwórka. Nie boję się psów i nie reagowałem, bo myślałem, że da sobie spokój jak zobaczy, że nie mam złych zamiarów. To się przeliczyłem, bo od razu mnie ugryzł w piszczel i się wycofał szczekając. Chciałem mu przywalić z buta, ale się cofał. Gdy
Komentarze (155)
najlepsze
metoda którą nauczył mnie dziadek uratowała mi życie
jak atakuje pies trzeba zdecydowanie złapać za żuchwę (dolną szczękę), najlepiej dłonią do dołu włożyć do paszczy rękę i zacisnąć palcami do dołu żuchwę i pod żadnym pozorem nie puszczać tylko udać się w bezpieczne miejsce ciągnąc psa
pies ma siłę ugryzienia tylko w żuchwie i gdy tylko mocno
Drugi po roku też wyskoczył i już nie wrócił
Trzeci wyskoczył, wczołgał się na teren pobliskiego warsztatu i tam go rozszarpały 2 psy strażnicze
Potem i tak sobie uświadomiłem po jaką cholerę utrzymywać zwierzaka, nie ma to jakiegokolwiek sensu
Że przedkładają życie psa nad życie człowieka. Że gardzą własnym gatunkiem. Że wolą mieć psa niż dziecko. To właśnie wy. Lewacy.
.
.
.
Ch*j z wami.
Jeśli pies jest sam, zwińcie się w pozycję embrionalną, pięści zaciśnijcie wokół karku, nogi i klatka piersiowa do ziemi, nie ruszajcie się - pies nie będzie miał za co chwycić, poszczeka, pokąsa, ew. zesika się na Was (tak one znaczą teren) i pójdzie - po prostu nie będzie miał celu.
Jeśli psów jest wiele (wataha), zawsze zaatakuje pierwszy ten najsilniejszy - nie powiem, co trzeba zrobić, ale pewnie
@zielonestopylucyfera: To znaczy jak mnie zaatakuje pies to mam mu założyć kaganiec pomijając fakt skąd mam go wziąć?
Szedłem, a on wyskoczył z podwórka. Nie boję się psów i nie reagowałem, bo myślałem, że da sobie spokój jak zobaczy, że nie mam złych zamiarów. To się przeliczyłem, bo od razu mnie ugryzł w piszczel i się wycofał szczekając.
Chciałem mu przywalić z buta, ale się cofał. Gdy