już wcześniej dowiedziono, że nie ma żadnych różnic między poziomem inteligencji kobiet i mężczyzn.
Niezupełnie. IQ mierzy się testem, który jest arbitralnie wybrany. Ten test w zamierzeniach mierzył zdolności to wnioskowania (dedukcyjnego i indukcyjnego), wyobraźni przestrzennej i rozumienia języka naturalnego. Nazwanie tego inteligencją jest arbitralne, ale wszystkie terminy nauki są arbitralne i znaczą tyle co opis sposobu pomiaru. IQ pod względem jest poprawnie zdefiniowany. Więcej, od obserwabli wymaga się aby dawała konsystentne
@clapaucius: W większości można się zgodzić, ale z rozróżnianiem kolorów wcale nie chodzi o ich nazywanie, tylko o dostrzeganie różnicy między odcieniami, np. kobiety lepiej radzą sobie z uszeregowaniem bardzo podobnych do siebie odcieni od ciemniejszych do jaśniejszych lub od bardziej zielonych do bardziej żółtych. Co do wybitnych malarek, to sorry, ale wielcy malarze, którzy zapisali się w historii sztuki tworzyli w czasach, kiedy kobietom wolno było co najwyżej szydełkować -
@FunkcjonariuszOperacyjnySarna: nie chodzi mi o to czy o czymkolwiek to świadczy tylko o to że różnica pomiędzy 1,2 a 1 zdecydowanie nie wynosi kilka procent.
To oczywiste, że kobiety muszą zarabiać mniej niż mężczyźni, bo są słabsze, są mniejsze i mniej inteligentne, to wszystko
O to jest główny bój, bo ciągłe powtarzanie o inteligencji kobiet tylko triggeruje feministki, po prostu Korwin tak ma że lubi wywoływać gównoburze. Swoją drogą czy pracownik dostaje wynagrodzenie za test inteligencji czy za wynik w pracy? Czy inteligentniejsze leń powinien zarabiać mniej niż pracowity głupek?
Gdyby ktoś mnie zapytał "czy kobiety i mężczyźni są przeciętnie tak samo inteligentni" to, nawet mając do dyspozycji żadnych wyników badań odpowiedziałbym z przekonaniem że "nie wiem, ale prawie na pewno nie!" (choć nie mam pojęcia jaka jest różnica ani w którą stronę).
Jesteśmy od siebie różni pod każdym rozsądnym względem. Kobiety i mężczyźni różnią się średnio wzrostem, ciężarem, procentową zawartością tłuszczu, twardością kości, wytrzymałością ścięgien, objętością krwi, wydajnością organów, każdym praktycznie
Osobiście nie widzę tu żadnego problemu. To tylko statystyka. Statystyczny mężczyzna ma więcej siły, ale za to kobieta jest bardziej wytrzymała. Statystyczna kobieta jest mniej inteligentna, ale statystyczny mężczyzna ma gorszą pamięć. Statystyczny mężczyzna interesuje się mechaniką, statystyczna kobieta językami obcymi. Statystyczna kobieta mniej zarabia bo nie lubi ryzyka, rzadziej znosi nadgodziny, woli być bardziej dyspozycyjna dla rodziny oraz interesuje się gorzej płatnymi profesjami, np. mało jest kobiet górników, polityków czy informatyków.
Komentarze (272)
najlepsze
Niezupełnie.
IQ mierzy się testem, który jest arbitralnie wybrany. Ten test w zamierzeniach mierzył zdolności to wnioskowania (dedukcyjnego i indukcyjnego), wyobraźni przestrzennej i rozumienia języka naturalnego. Nazwanie tego inteligencją jest arbitralne, ale wszystkie terminy nauki są arbitralne i znaczą tyle co opis sposobu pomiaru. IQ pod względem jest poprawnie zdefiniowany. Więcej, od obserwabli wymaga się aby dawała konsystentne
Komentarz usunięty przez moderatora
Autor artykułu jest chyba kobietą ( ͡° ͜ʖ ͡°)
O to jest główny bój, bo ciągłe powtarzanie o inteligencji kobiet tylko triggeruje feministki, po prostu Korwin tak ma że lubi wywoływać gównoburze. Swoją drogą czy pracownik dostaje wynagrodzenie za test inteligencji czy za wynik w pracy? Czy inteligentniejsze leń powinien zarabiać mniej niż pracowity głupek?
Jesteśmy od siebie różni pod każdym rozsądnym względem. Kobiety i mężczyźni różnią się średnio wzrostem, ciężarem, procentową zawartością tłuszczu, twardością kości, wytrzymałością ścięgien, objętością krwi, wydajnością organów, każdym praktycznie