Jechałem pociągiem podmiejskim, gdzie toalety dla pasażerów są permanentnie zamknięte. Na jednej ze stacji weszła kontrola biletów i ochrona kolei, zaczęli coś między gadać między sobą... Finalnie chodziło o klucz do królestwa. Ale okazało sie, że toalety działają, dla wybranych.
Rowerzysta i wszystko jasne (⌒(oo)⌒) ( zanim ktos dostanie spiny, pomyslcie, to moglby byc kierowca glosnej hondy albo BMW, ewentualnie wlasciciel pitbulla )
Komentarze (109)
najlepsze