W imieniu środowiska bilardowego całego Krakowa i okolic: ten człowiek jest patolem i to nie żart. Wszyscy narzekali na współpracę z nim już od początku istnienia klubu. Na moim profilu wielu bilardzistów, snookerzystów i byłych pracowników skomentowało link do tego wykopa. Wcale mnie nie dziwi cała akcja...
Pracodawca to jakiś janusz co do tego nie ma wątpliwości. Takie zachowanie świadczy tylko o niepoważnym podejściu do pracowników i cóż nie zdziwię się jakby w przyszłości mieli problem z zatrudnieniem kogokolwiek.
Inna sprawa, że zastanawia mnie jak właściwie wyglądała umowa o pracę w przypadku tej koleżanki. Bo skoro od tak może porzucać pracę to w sumie byli chyba po prostu bardziej dogadani niż mieli realną umowę.
Pozwole sie wypowiedziec gdyz znam ten klub, wlasciciela jak i sytuacje ktora tam jest. Wlasciciel jest typowem bucem ktory laknie pieniedzy i ma gdzies jak je zarobi. Pracownicy zmieniaja sie bardzo czesto choc jest kilku stalych aczkolwiek duza rotacja o czyms swiadczy. Jesli chodzi o jakosc kijkow do gry to jest/byla (jak ostatnio tam bylem) bardzo marna, co do stolow to samo. Z klima zazwyczaj wielki bol dupy zeby byla wlaczona bo
Komentarze (187)
najstarsze
Inna sprawa, że zastanawia mnie jak właściwie wyglądała umowa o pracę w przypadku tej koleżanki. Bo skoro od tak może porzucać pracę to w sumie byli chyba po prostu bardziej dogadani niż mieli realną umowę.
A na przyszłość w takich
https://www.youtube.com/watch?v=KtV56XzhTMA