To co działo się w Japonii to Mengele się chowa. Z tego co wiem, to przez wiele lat nie było to nagłaśniane bo Japonia podzieliła się wynikami badań z USA, by zatuszować cały proceder.
@RedBulik: Może nie podzieliła, ale oddawanie swoich wyników badań przez naukowców - czy to japońskich czy niemieckich po II WŚ było częstym procederem. Nikt przed japończykami nie robil takich "dokładnych" badań nad dżumą, cholerą, a takie informację zawszę mogą się przydać, no i rąk nie trzeba brudzić :)
@pkub: dowódca jednostki 731 w latach 1944-45 Shirō Ishii po zakończeniu wojny razem z kilkoma innymi "naukowcami" otrzymali od USA azyl i immunitet w zamian z w/w wyniki badań :) Shirō Ishii zmarł w 1959. Sama jednostka 731 jest dzisiaj wyciągnięta do rangi największego 'kompleksu' piekła na ziemi a w sumie niesłusznie. Może dr. Mengele nie miał takiego rozmachu ale już Aribert Heim (doktor śmierć) tak. Ot taka anegdotka:
@wujek_piotr: Jedno okrucieństwo nie usprawiedliwia następnego. Ja rozumiem, że oko za oko i ząb za ząb ale w obu przypadkach cierpieli i ginęli niewinni, a odpowiedzialni w zasadzie na tym skorzystali. Co nie zmienia faktu, że Japonia i jej władze winne były ludobójstwa i po części ponoszą odpowiedzialność za śmierć swoich obywateli w obu atakach atomowych, jak również pełną odpowiedzialność za ludobójstwo na okupowanych terenach. Mówi się, że gdyby nie zrzucenie
@wujek_piotr: Japonia nie jest osobą. To obszar na mapie. Mieszkają tam Azjaci ze specyficzną kulturą. Nie mają większych zapędów do torturowania ludzi niż my, Niemcy czy jacyś tam Murzyni.
Zdarza się w historii (i dotyczy to różnych ras i kultur) - że jakiejś grupie ludzi odbije. Szczególnie się tak zdarza, jak w trakcie wojny dana grupa zyska nieograniczoną władzę nad innymi ludźmi. Dochodzi do degeneracji i bestialstwa. Profesor Zimbardo przeprowadził kiedyś
Jeżeli kogoś interesuje ten temat polecam zobaczyć "Man Behind The Sun" lub "Laboratorium diabła" pokazujące mały wycinek tego co robiła Jednostka 731. Zdecydowanie +18 - Gore i to w mocnym wydaniu. Fabularnie filmy niezbyt ambitne ale można je traktować jako swoiste dokumenty tamtych czasów. Myślę, że raczej nie ma co liczyć na nowe tego typu produkcje, ze względu na brutalność tematu.
Japończycy to niestety jedni z największych #!$%@? jakich świat nosił. Teraz wszystko jest w porządku odkąd Ameryka wgniotła ich mocno swoim butem, macie anime, dobrą elektronikę, w 2057 dostaniecie od nich pierwszy prototyp napędu fuzyjnego, ale ciągle knują jakby tutaj odzyskać swój splamiony honor.
@szepard_prime: To są dalej tacy sami popaprańcy jak 70 lat temu. Niedawno był artykuł na wykopie o wypadku w japońskiej fabryce produkującej paliwo jądrowe. Dwóch pracowników wlało w niewłaściwych proporcjach składniki radioaktywne do złego pojemnika. W skutek czego otrzymali gigantyczną dawkę promieniowania, od której zaczęli się dosłownie żywcem rozkładać. Japońscy lekarze zamiast skrócić ich cierpienia postanowili jednak podtrzymać ich życie, a ich używać jak świnek doświadczalnych mimo próśb ze strony pacjentów
Wystarczy popatrzeć jak Azjaci traktują zwierzęta, nie ważne czy to Japończycy, Chińczycy lub Koreańczycy. Wrzucanie żywą rybę na patelnie, zjadanie psów, zjadanie na żywca małych zwierząt, zjadanie mózgu z żywej małpki. Azjaci to mali sadyści.
Japończycy zaciekle bronili swego terytorium i podbicie Japonii byłoby niezwykle kosztowne dla Amerykanów, jeśli w ogóle możliwe. Jak zdobyć miasto gdy ulice są zabarykadowane, na dachach i w oknach żołnierze i wszyscy będą walczyć do ostatniego naboju?
Po wielkich stratach zajmiesz takie miasto, np. Tokyo, a okaże się że władz w nich nie było i opór trwa dalej. I trzeba zdobywać kolejne 100 miast. Ile żołnierzy trzeba by okupować kraj liczący kilkadziesiąt
@Radagast: Japonia wiele miesięcy przed kapitulacją nie istniała. Była zjechana od stóp do głów, a Amerykańce zrzucały ulotki ludziom, by walczyli z reżimem. Oczywiście, jak jakiegoś japońca znaleźli z taką ulotką, to była kara śmierci. W sumie Japonia tamtych lat, to korea północna dzisiaj.
Komentarze (121)
najlepsze
Shirō Ishii zmarł w 1959.
Sama jednostka 731 jest dzisiaj wyciągnięta do rangi największego 'kompleksu' piekła na ziemi a w sumie niesłusznie. Może dr. Mengele nie miał takiego rozmachu ale już Aribert Heim (doktor śmierć) tak.
Ot taka anegdotka:
https://web.archive.org/web/20150424071953/http://www.spirithalloween.com:80/product/motion-activated-spazm-decoration/ Do kupienia za "jedyne" 150 dolców.
Korci by zakopać jako informację nieprawdziwą, skoro to całe Przejrzyj na oczy ustawia takie bzdety, byle tylko przyciągnąć uwagę odbiorcy.
Japonia nie jest osobą. To obszar na mapie. Mieszkają tam Azjaci ze specyficzną kulturą. Nie mają większych zapędów do torturowania ludzi niż my, Niemcy czy jacyś tam Murzyni.
Zdarza się w historii (i dotyczy to różnych ras i kultur) - że jakiejś grupie ludzi odbije. Szczególnie się tak zdarza, jak w trakcie wojny dana grupa zyska nieograniczoną władzę nad innymi ludźmi. Dochodzi do degeneracji i bestialstwa. Profesor Zimbardo przeprowadził kiedyś
Kilka ciekawostek o scenach z FilmWeb [+18]:
Humanitarni w #!$%@?
dużo więcej informacji
18+ a nawet i więcej
Po wielkich stratach zajmiesz takie miasto, np. Tokyo, a okaże się że władz w nich nie było i opór trwa dalej. I trzeba zdobywać kolejne 100 miast. Ile żołnierzy trzeba by okupować kraj liczący kilkadziesiąt