Kurde, zawsze jak widzę te artykuły o tej grze to mam chęć w nią zagrać, ale potem jak juz mam zaczynać to odechciewa mi sie xD Przecież ta gra jest tak super rozbudowana, takie sie w niej dzieja akcje. Szkoda ze nie ma(pewnie jest ale nie wiem jaka xD) drugiej takiej gry, tylko nie o takiej samej tematyce. W Polsce podobne imby sie dzialy w plemionach XDDD Ehh
@Farezowsky: gralem nawet jakis czas (pomimo dosc sporego abonamentu) ale przestalem grac bylem spokojnym graczem - zawsze w hi secu, tu se jakies misje porobilem, tu se jakies mineraly porobilem, statkow mialem kilka z fajnym (ale nie hi endowym) stuffem-zreszta statki tez kolo najlepszych nawet nie staly-takie mozna powiedziec super dla naabka :)) az mnie jakis koles ubil w hi secu (ot tak bo mial kaprys-jak pisalem zarobil na mnie nic,
@Darkejas: ale mozna kupic za pieniądze ot tak, powiedziałeś że się nie da - chciałem skorygować. To przeliczenie myślisz skąd się bierze? właśnie z kursu plex -> isk.
@kiera1: Czasem mam wrażenie że wszystkie newsy odnośnie EVE pisze jedna osoba. Za każdym razem nie wiadomo o co chodzi + w opisie musi znaleźć się kwota w dolarach/euro
W dużym skrócie: W grze są stacje stawiane przez graczy(cytadele). Największa z nich jest warta 600 miliardów. Jeden miliard to około $10. Mogłoby się wydawać głupie stawianie czegoś takiego, ale Keepstar(największa cytadela. Jest jeszcze Astrahus(mały) oraz Fortizar(średni)) jest duży na tyle, żeby zadokować w nim statki typu Tytan(70-250 miliardów) oraz Supercarrier(zwykle 20 miliardów). Sojusz CO2 jest średni co do wielkości. Postawili sobie
Eve to bardziej symulator ekonomiczny i space-mili-sim niż gra. Jakby wyrzucić grafikę i dać arkusze z exela to i tak znaleźliby się fanatycy tego tytułu ( ͡°͜ʖ͡°)
@dymek_: w skrócie szef dosyć dużej korporacji w grze był upierdliwy na tyle, że inny typ z dowództwa wkurzył się i ukradł całą kasę tej korporacji i przekazał cytadele (jebitne stacje kosmiczne) innej korporacji. członkowie okradzionego korpa nie zadokują już na przejętych stacjach, więc cały ich sprzęt tam zadokowany jest zablokowany.
szef korpa, o którym mowa dostał permabana za groźby w prywatnym życiu w kierunku typa, który całą aferę rozpętał.
EVE doskonale pokazuję co by był gdyby wybić elitę danego kraju(przez jakąś rewolucję), która jest na przy korycie i wyciska soki z ludzi: szybko by byli zastąpieni przez innych cwaniaków-karierowiczów, którzy by stworzyli system, gdzie mają dany monopol. To nie dotyczy tylko EVE(tylko, że to najbardziej hardy przypadek), tylko w sumie większość rozbudowanych gier mmorpg. W grze WoW jeśli dobrze pamiętam 20% użytkowników kontroluje 80% bogactwa. Po prostu niektórzy żyją żeby pracować(gromadzić
Komentarze (244)
najlepsze
W Polsce podobne imby sie dzialy w plemionach XDDD Ehh
ale przestalem grac
bylem spokojnym graczem - zawsze w hi secu, tu se jakies misje porobilem, tu se jakies mineraly porobilem, statkow mialem kilka z fajnym (ale nie hi endowym) stuffem-zreszta statki tez kolo najlepszych nawet nie staly-takie mozna powiedziec super dla naabka :))
az mnie jakis koles ubil w hi secu (ot tak bo mial kaprys-jak pisalem zarobil na mnie nic,
W dużym skrócie:
W grze są stacje stawiane przez graczy(cytadele). Największa z nich jest warta 600 miliardów. Jeden miliard to około $10. Mogłoby się wydawać głupie stawianie czegoś takiego, ale Keepstar(największa cytadela. Jest jeszcze Astrahus(mały) oraz Fortizar(średni)) jest duży na tyle, żeby zadokować w nim statki typu Tytan(70-250 miliardów) oraz Supercarrier(zwykle 20 miliardów). Sojusz CO2 jest średni co do wielkości. Postawili sobie
@Saper9: cho do CAS, korpo NPC ale z niezłą atmosferą.
Komentarz usunięty przez moderatora
szef korpa, o którym mowa dostał permabana za groźby w prywatnym życiu w kierunku typa, który całą aferę rozpętał.
dzień
( ͡~ ͜ʖ ͡°)