To zdjęcie z miniatury to jest kwintesencja! Chylę czoła przed autorem zdjęcia za to wyczucie. Niektórzy tu zarzucają brak dżoja, ale już spieszę z wyjaśnieniem - to stanowisko domowego informatyka, a nie gracza. Mam przed oczyma widok ojca mojego znajomego, który niezłe cuda potrafił pisać na Atari 800XL. W pokoju była boazeria i na regale oczywiście eurobiznes, w jasnym blasku czerwonego ruskiego telewizorka siedział facet z wąsem i okularach ubrany we flanelową
Zdjęcie w miniaturce - typowy zestaw Spectrumowca :) Najlepsze właśnie w nim było to, że nie trzeba było dedykowanego magnetofonu jak w innych - podłączałeś przez gniazd słuchawkowe, dawałeś głośność na maxa i wczytywałeś gry :) Bez zabaw w ustawianie igieł czy coś. Nie trzeba też było chodzić przesadnie na paluszkach gdy się wczytywała. #takbylo
Komentarze (87)
najlepsze
Mam przed oczyma widok ojca mojego znajomego, który niezłe cuda potrafił pisać na Atari 800XL. W pokoju była boazeria i na regale oczywiście eurobiznes, w jasnym blasku czerwonego ruskiego telewizorka siedział facet z wąsem i okularach ubrany we flanelową
aż mi chusteczek zabrakło ( ಠ_ಠ)
Najlepsze właśnie w nim było to, że nie trzeba było dedykowanego magnetofonu jak w innych - podłączałeś przez gniazd słuchawkowe, dawałeś głośność na maxa i wczytywałeś gry :) Bez zabaw w ustawianie igieł czy coś. Nie trzeba też było chodzić przesadnie na paluszkach gdy się wczytywała. #takbylo