Polskie firmy we Francji są szykanowane. Francuzi: "Tak, a o co chodzi?"
Ciągłe kontrole, nieprzyjaźnie nastawieni urzędnicy, biurokratyczne bariery rzucane pod nogi niczym kłody czy wysokie kary pieniężne. Tym razem to nie jest opisanie prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce. Jak się okazuje, polskie firmy we Francji mają tam równie niewesoło
darosoldier z- #
- #
- #
- #
- #
- 177
Komentarze (177)
najlepsze
to ta francja jest guwno #!$%@? wartą wydmuszką :)
Jednak zamiast czekać na reakcje postronnych ludzi z netu chyba lepiej poczekać aż polski rząd zacznie postępować równie adekwatnie w stosunku do francuskich firm na terenie Polski.
Mowa tu o Bonapartym. Za jego rządów (czy dyktatury jak kto woli) ograniczył działalność obcych (nie francuskich) podmiotów gospodarczych na terytorium kraju jak i import towarów z zagranicy.
Zmusiło to francuzów do szukania "zamienników" pożądanych dóbr i wpłynęło na rozwój przemysłu w Francji (rozwój rodzimych firm).
Wiele wskazuje że Makaron próbuje
@Sagitarius: To tylko jedna z twarzy solidarności europejskiej. Druga jej twarz to Nord Stream, przez który Zachód kupuje surowce od Rosji, a Rosja za zarobione w ten sposób pieniądze, zbroi armię na potęgę.
Do sklepu natomiast idę robić zakupy, a nie na pogaduchy z pracownikami. Nie pamiętam żebym w supermarkecie musiał z kimkolwiek gadać. Dziwne, że nagle ludziom to zaczęło przeszkadzać jak się Ukraińcy
Komentarz usunięty przez moderatora
Jakby ktoś nie znał :)
Siedzi facet w teatrze i nagle czuje okropny smród. Stuka faceta siedzącego przed nim i się pyta:
- Przepraszam, czy pan się zesrał?
- Tak, a o co chodzi?