Zdarzyło mi się kiedyś w nocy wracać do domu, idąc wałem wzdłuż Odry we Wrocławiu. Przyłączył się do mnie tchórz, szedł przede mną około 15 metrów, utrzymując z grubsza stały dystans i odwracając się co chwilę. Nie wiem, o co zwierzakowi chodziło, nie prowadził mnie nigdzie, potem skręcił w stronę rzeki nie oglądając się już za siebie. Tak, jak gdyby miał ochotę na towarzystwo, z zachowaniem ostrożności.
@Skydance: Piękny dźwięk jak można iść przez ośnieżony las z drzewami przykrytymi skrzypiącym pod nogami śniegiem, który błyszczy jak diament. Jednak jak zmienia się nasz sposób patrzenia na to samo zjawisko gdy jest siódma rano i trzeba skrobać szyby w samochodzie, a z tyłu głowy mignęło nam kiedy ładowaliśmy akumulator...( ͡°͜ʖ͡°)
@theos87: pewnie dalyby ale glaskanie dzikich zwierzat to chyba nie jest dobry pomysl, bo pozniej zostaje na nich twoj zapach i moga zostac odrzucone przez ziomkow. Tak chyba gdzies kiedy czytalem
Komentarze (66)
najlepsze
W końcu to tchórz. Może próbował się przełamać, nie ma co od razu skakać na głęboką wodę.
@marcin--f: Zostałeś z friendzowany przez tchórza... ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@Skydance: eeee niecały rok temu... styczeń, śnieg i -20C
https://www.youtube.com/watch?v=yA_QmE_nfqM
ciekawe czy dałyby sie pogłaskać :)
https://en.wikipedia.org/wiki/Domesticated_red_fox
https://en.wikipedia.org/wiki/Dmitry_Belyayev_(zoologist)#Belyayev.27s_fox_experiment