Ja j@bie, zastanawiam się kto tam je ten chłam, ale widać po ilości ludzi że zainteresowanie jest spore. Tym bardziej dziwi mnie, bo na wrocławskim Rynku jest kilka naprawdę dobrych knajp. np Whiskey in the Jar za 47zł można zjeść rewelacyjne żeberka z dodatkami, a 2 ulice dalej w Motylej Nodze dają pyszny tatar za bodajże 16zł. Ludzie ogarnijcie się!
@Janusz_Lubikwasa: tylko ze ten grzaniec jest tak #!$%@? w smaku ze w pierwszej lepszej knajpie na rynku masz lepszy i tanszy. Ten na jarmarku to jakbys pił spirytus wymieszany z sokiem
@Janusz_Lubikwasa: Akurat na tym jarmarku nie warto, chyba że ktoś nigdy grzańca nie pił bo to jest gotowy syf z kartona czy tam wiader, taka mieszanka dla meneli. Zamiast tego w każdym prawie lokalu w promieniu 40 metrów od stoiska jest o niebo lepszy grzaniec i zazwyczaj tańszy. Niektóre lokale wystawiają potykacz z informacją "Grzaniec 5 zł na wynos" i tak w cafe de paris czy naprzeciw w deja vu (w
Kiedyś Kayah mocno burzyła za cenę obiadu na lotnisku Chopina i też pokazała foto, zrobił się szum ceny nac lotnisku spadły. Tyle że szum był oo mniejszą kwotę( ͡°͜ʖ͡°)
Sytuacja porównywalna z ceną piwa na Oktoberfest. Oni tam jeszcze bardziej przeginają. Sam bym tyle za piwo (ani za szaszłyka) nie zapłacił, są jednak tacy, którym ta cena nie przeszkadza.
Wrocławski jarmark to cyrk na kółkach. Zero dobrego jedzenia, ceny z kosmosu i odpustowe stoiska. Oni nawet gofry potrafią odgrzewać. W pajdzie chleba za 20 zł znalazłem 2 cm kawałek plastiku a Pani obsługująca stwierdziła jedynie, że coś musiało przez przypadek wpaść na patelnie i zrobi mi nową kanapkę. Rok temu koleżanka za szaszłyk miała zapłacić ponad 40 zł. Podziękowała. Odrębną sprawą jest to, że trzeba tu uważać na każdym kroku na
@yoshi314: Z rodziny ktoś pracuje kilka lat w jednej z większych firm spożywczych, która robi mięso dla jednej dużej sieciówki sklepów. Dlatego taka a nie inna cena ;-)
@Arthaniel: Nie ma takiej opcji, to musi być fejk. Na takich jarmarkach ceny faktycznie są często mocno wygórowane, ale jest to zwykle kilkanaście, no czasami dwadzieścia parę złotych, a nie 86. Przecież jakby taką cenę napisali na karcie (ale w ogóle jakby taka cena była), to by ich konkurencja zmiotła w jeden dzień, przecież na takich jarmarkach stoją dziesiątki budek.
Byłem przedwczoraj, ceny nie widać przy kupowaniu. Liczyłem że za szaszłyka
W Krakowie rok temu zaplacilem chyba 40pln za szaszlyka z czego polowa miesa poszla do kosza bo byla półsurowa. Do tego żona wymiotowała 3 dni:/ nie polecam.
Komentarze (826)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@krumbulumbu: To promocja jakaś była? Black Friday?
Byłem przedwczoraj, ceny nie widać przy kupowaniu. Liczyłem że za szaszłyka