Nie sposób nie odnieść wrażenia, że przegięli ze swoim "the force is female", z którym paradowały na koszulkach osoby odpowiedzialne za produkcję...
Dziwna sprawa, że jak kobieta dostanie robotę w jakimś "typowo męskim" środowisku, to zaraz jej jedyną misją jest feminizacja wszystkiego, czego dotknie. Nie wiem dlaczego sobie to robią, ale wyłania się nieładna wizja. Zamiast robić taką samą robotę jak inni przed nią, ona robi feminizm...
Właśnie wczoraj obejrzałem. Tego chłamu w tym filmie było tyle, że nie bardzo wiadomo za co się brać z komentowaniem. Po prostu żenada. Najlepiej w ogóle nie komentować.
Dla mnie przegięli do tego stopnia, że zrobiło się komicznie. Wyszło, że Finn z koleżanką to nieudacznicy, fajtłapy i jedyne co potrafi ten bohater to bić się z białą kobietą. Kolor skóry tej dwójki i osiągnięcia...
Fioletowowłosa nie potrafi rozmawiać z podwładnymi aż się buntują. Nie udało im się tylko zrobić silnej dziewczyny z BB8, żeby tulił się do R2D2...
Komentarze (3)
najlepsze
Dziwna sprawa, że jak kobieta dostanie robotę w jakimś "typowo męskim" środowisku, to zaraz jej jedyną misją jest feminizacja wszystkiego, czego dotknie. Nie wiem dlaczego sobie to robią, ale wyłania się nieładna wizja. Zamiast robić taką samą robotę jak inni przed nią, ona robi feminizm...
Luke nie był kobietą -
Fioletowowłosa nie potrafi rozmawiać z podwładnymi aż się buntują. Nie udało im się tylko zrobić silnej dziewczyny z BB8, żeby tulił się do R2D2...