@SzymonCzarownik : nie mówię, że to wina drzewa. Chodzi o bezsens ich sadzenia wzdłuż dróg. Gdyby tego drzewa nie było, to kierowca by przeorał kawałek pola i pewnie nawet by nie dachował.
@nieocenzurowany88: Sporo ludzi daje ci minusy, ale te przydrożne drzewa to spory odsetek wypadków śmiertelnych. Wystarczy wpaść w poślizg i masz czołówkę z drzewem, które nie ma strefy zgniotu. Każda drobna kolizja może doprowadzić do spotkania z drzewem. Nie są one złe w miejscach z ograniczeniem do 50, albo gdy od drogi przedziela je chociaż rów, ale takie pół metra od pasa to tragedia gotowa.
@a-lexis: moze najzwyczajniej w swiecie zasnal za kierownica?
@WTFaydh: bo autor zapewne sam kiedys zjechal z drogie piszac smsa i zostawilo to tak gleboka ryse na jego psychice ze za kazdym razem jak ktos zjedzie z drogi to mozg mu podsunie ze NA PEWNO pisal smsa.
Moim zdaniem raczej jakaś nagła niedyspozycja. Zawał, zasłabnięcie czy coś takiego, ewentualnie takie przyczyny jak nagła szamotanina, bo fajka wpadła między nogi, albo jakaś inna taka przyczyna że kierowca puścił kierownicę.
Zaśnięcie chyba nie - sytuacja dość dynamiczna, kilka sekund wcześniej hamował. Do tego jeśli to aktualna sytuacja to jasno jest tylko w środku dnia, a zaśnięcia częściej nocą czy o świcie.
Komórka też chyba nie - moim zdaniem on tam zupełnie
@hellfirehe mogło nagle umrzeć wspomaganie na przykład. Miałem odwrotny przypadek - zdechło mi wspomaganie, elektryczne, co ma znaczenie dla tej historii. Okazało się, że przestała łączyć wtyczka zasilająca pompę wspomagania. Zdarza się, 20km do domu dojadę. Auto ciężkie, więc kierownica z martwym wspomaganiem kręciło się tragicznie. I w pewnym momencie, idealnie pośrodku zakrętu wspomaganie zaczęło działać - w momencie gdy z dosyć duża siła trzymałem skręcona kierownice. Skończyło się wjechaniem połowa samochodu
mogło nagle umrzeć wspomaganie na przykład. Miałem odwrotny przypadek
@rolfik_r1: No właśnie zdechnięcie wspomagania takie straszne nie jest jak się jego pojawienie. Ja w moim elektrycznym to miałem jeszcze śmieszniej, bo uszkodził się jego czujnik momentu na kolumnie. I nagle i niespodziewanie system stwierdził że z całą siłą zacznie kręcić mi kierownicą w prawo, a siły to on ma prawie tyle co ja ;) Tyle szczęścia że stało się to przy
@highlander: Drzewa nad drogami wycinają tylko gdyi trzeba dyrektorom opału albo pieniędzy... Jeśli drzewa są poza pasem drogowym to są twoje. Śmieszna sprawa że u mnie wycinali jak leci ale przy mojej działce zostawili. Pytam to co te drzewa są moje? Baba z zarządu dróg odpowiedzialna za pomiary, stwierdziła że 6 metrów od osi jezdni to jest ich. Pytam znajomego a on na to że to brednie bo droga nigdy nie
@jack_: nic nie rozumiesz... ja postawiłem argument, że wiele drzew jeśli by ich nie było to ofiar śmiertelnych by nie było, bo często one są bezpośrednią przyczyną dużego przeciążenia, które jest bezpośrednią przyczyną śmierci... jeśli argument jest kiepski to należy go obalić a nie twierdzić że drzewo się nie rusza... bo ten argument nie obala przyczyny śmierci...
Kierowca miał mega farta, że centralnie środkiem nie uderzył, bo mogło skończyć się źle... choć wypadek wyglądał może pozornie niegroźnie to wierzę, że nic poważnego się nie stało.
Komentarze (219)
najlepsze
@WTFaydh: Bo ludzie lubią dojeżdżać innych... ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@WTFaydh: bo autor zapewne sam kiedys zjechal z drogie piszac smsa i zostawilo to tak gleboka ryse na jego psychice ze za kazdym razem jak ktos zjedzie z drogi to mozg mu podsunie ze NA PEWNO pisal smsa.
Zawał, zasłabnięcie czy coś takiego, ewentualnie takie przyczyny jak nagła szamotanina, bo fajka wpadła między nogi, albo jakaś inna taka przyczyna że kierowca puścił kierownicę.
Zaśnięcie chyba nie - sytuacja dość dynamiczna, kilka sekund wcześniej hamował. Do tego jeśli to aktualna sytuacja to jasno jest tylko w środku dnia, a zaśnięcia częściej nocą czy o świcie.
Komórka też chyba nie - moim zdaniem on tam zupełnie
@rolfik_r1:
No właśnie zdechnięcie wspomagania takie straszne nie jest jak się jego pojawienie.
Ja w moim elektrycznym to miałem jeszcze śmieszniej, bo uszkodził się jego czujnik momentu na kolumnie.
I nagle i niespodziewanie system stwierdził że z całą siłą zacznie kręcić mi kierownicą w prawo, a siły to on ma prawie tyle co ja ;)
Tyle szczęścia że stało się to przy
@Melodykop:
Gify z gfycat.com otwieram w nowej karcie, bo na telefonach też nie chcą się uruchomić na mirko.
@niko444: czytając wypociny obrońców drzew przy drodze... raczej nieprędko ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Albo sprawdzał tinderka na telefonie.