Trzeba było szybciej #!$%@?ć. Ponad 100 metrów na reakcję i ledwo się udało. Taki mistrz szybkiej prostej, a jak coś niespodziewanego zdarzy się na publicznej drodze, to wielce zszokowany. Zasady ograniczonego zaufania uczą w 1 klasie podstawówki.
@chechehce: Kierowca filmujący zasuwał, bo pusto i dobra widoczność. BMW patrzy w prawo i "nic nie jedzie" albo "jest jeszcze daleko przecież", no to zawracanko.. Ja zajechałem drogę "motocyklowi, co jest wszędzie", ale od ostatniego spojrzenia w lusterko i zmianie pasa on zmienił pas ze trzy razy aż w końcu wbił się na mój jak już na nim byłem i musiał hamować tak, ze o mało co nie fiknął. W obu
@krws: Gdyby jechał z normalną prędkością to nikt by mu nie wymusił. ZASADA OGRANICZONEGO ZAUFANIA SIĘ KŁANIA: Kierowca ma prawo spodziewać się, że pozostali uczestnicy ruchu przestrzegają przepisów drogowych. Zarówno dotyczy to tego, że wiem, że jak ja mam zielone to inni mają czerwone i zatrzymają się na nim tak również, że jak jest droga z ograniczeniem do 50 km/h to spodziewam się, że wszyscy się trzymają tej prędkości. NA TYM
@MLGkunek: 1. Kierowca BMW nieświadomie popełnił błąd w ocenie sytuacji, przy czym do popełnienia tego błędu w pewnym stopniu przyczyniła się prędkość nagrywającego. 2. Nagrywający świadomie i z premedytacją przekroczył prędkość o przynajmniej 70 km/h czym odebrał sobie szansę na reakcję oraz zamienił skutki ewentualnego wypadku z kolizji na wypadek śmiertelny. 3. Każdy popełnia błędy, tego się nigdy nie zmieni, bo ludzie są omylni. Dlatego właśnie są ograniczenia prędkości, by móc
No i kto tu popełnił wykroczenie? Ten co w dozwolonym miejscu zawracał czy ten który #!$%@?ł z niedozwoloną prędkością? Niepisana zasada ograniczonego zaufania dotyczy obydwu kierowców, ale tylko jeden jest winny tej sytuacji.
@mamFAJNYnick: jeśli ktoś zapieprza 150km/h jak to @WuBe policzył to kierowca BMW miał prawo źle ocenić swój manewr. Skąd mógł wiedzieć, że ten pieniacz pojawi się tak szybko skoro był jeszcze daleko.
@Bialy88: tam jest przejście dla pieszych. Jak pieszy ma ocenić czy może bezpiecznie wejść na przejście i potem je bezpiecznie opuścić, skoro kierowca zamiast jechać maksymalnie 50 km/h jedzie 120 km/h?
Jak jadę w trasę po Polsce to najbardziej boję się kierowców jadących suvem. Jak widzę taką nówkę z blondyną za kierownicą albo Sebą /Januszem to zauważyłem, że niezależnie od marki zawsze przeginają z prędkością i ogólnie jeżdżą do dupy
@walter-pinkman: A ja najbardziej boję się takich #!$%@? jak kierujący, który ma w dupie innych uczestników ruchu. 150 km/h na takiej ulicy to proszenie się o śmierć. Ta #!$%@? powinna mieć skonfiskowany samochód, odebrane prawo jazdy i kilka tygodni aresztu.
SZYBCIEJ #!$%@? #!$%@?. To właśnie przez takie #!$%@? jest tyle śmierci na polskich drogach - wypadek, który w cywilizowanym kraju zakończyłby się najwyżej porysowaną karoserią w Polsce kończy się śmiercią, bo tutaj każdy przyzwala na #!$%@? a fizyki nie oszukasz. Możesz jechać nawet najostrożniej na świecie ale co z tego skoro taka #!$%@? swoim #!$%@? przekreśliła właśnie szanse, na to, że wyjdziecie z wypadku bez szwanku. Przekroczenie o 30 km/h powinno się
Nagrywający wolno nie jechał ale z drugiej strony - bardziej by się mógł spodziewać hiszpańskiej inkwizycji niż tego, ze jakiś jełop pojawi się w poprzek drogi, bo zawraca na 3 na dwupasmówce...
Komentarze (250)
najlepsze
Ja zajechałem drogę "motocyklowi, co jest wszędzie", ale od ostatniego spojrzenia w lusterko i zmianie pasa on zmienił pas ze trzy razy aż w końcu wbił się na mój jak już na nim byłem i musiał hamować tak, ze o mało co nie fiknął. W obu
2. Nagrywający świadomie i z premedytacją przekroczył prędkość o przynajmniej 70 km/h czym odebrał sobie szansę na reakcję oraz zamienił skutki ewentualnego wypadku z kolizji na wypadek śmiertelny.
3. Każdy popełnia błędy, tego się nigdy nie zmieni, bo ludzie są omylni. Dlatego właśnie są ograniczenia prędkości, by móc