Ło matko, ktos ma od niedawna kamerkę lub prawko od 3 miesiący, mam z 10 takich akcji w tyg (wymuszeń mniejszych czy większych itp). Nawet by mi się nie chciało tego zgrywac do PC by to pokazywac, bo bym musiał z 500x w roku to robić. W tym jedno moje ulibione miejsce przed marketem, gdzie ludzie zamiast używac zasady prawej ręki, stosują zasadę "jadę prosto" więc mam pierwszenstwo.
@text pod każdym marketem tak jest. Ludzie powszechnie i jednomyślnie ustalają sobie, że droga uprzywilejowana to ta, która prowadzi od wjazdu/do wyjazdu, albo ta co biegnie tuż przy markecie. Jak ktoś byłby #!$%@?, to sporo można ugrać na niewiedzy innych.
Zróbcie o tym wpisy na mirko. Bardzo ciekawe historie!
@Saganis: no ale co tu ciekawego? Policjant woził ormowców, latał wielokrotnie Nyską tamtędy, bo to najkrótsza droga od kierunku Raciborza/Rybnika do komendy, któryś raz z rzędu jechał STARem i z przyzwyczajenia skrócił tamtędy drogę ... ale zapomniał że nie to auto. I tyle historii, nic ciekawego, po prostu tragedia.
Wymuszenie przy zmianie pasa - o 250 należy uszczuplić portfel. Nawet gdyby później nieco wjechał na przewężony odcinek, to już na nim był, więc ma prawo opuścić.
Fakt, że rozwiązania drogowe z pierwszeństwem nadjeżdżających z jednej ze stron generują nadzwyczaj dużą liczbę idiotów.
Po pierwsze często droga jest na tyle szeroka, że dwa samochody osobowe mijają się tam swobodnie (a znaki znajdują się tam na wypadek gdyby spotkały się tam ciężarówki/autobusy). Większość kierowców doskonale to rozumie i się mija, ale co jakiś czas musi znaleźć się jakiś burak, który w takim miejscu będzie jechał wręcz lewą stroną drogi i
Po pierwsze często droga jest na tyle szeroka, że dwa samochody osobowe mijają się tam swobodnie (a znaki znajdują się tam na wypadek gdyby spotkały się tam ciężarówki/autobusy).
@hellfirehe: Pod tym wiaduktem ledwo jeden samochód się mieści
Ja napisałem tak ogólnie co się dzieje w miejscach z tak ustalonym pierwszeństwem.
Zresztą tutaj próba zajechania drogi również nie miała miejsca pod wąskim wiaduktem, a przed nim, w miejscu gdzie swobodnie mijają się dwie osobówki, tylko burak z BMW już "bardzo czuł pierwszeństwo" (mimo że był nawet przed znakiem).
Może i masz rację, ale reakcja typowa buracka. Gdybyś w normalnej formie to wyraził... Założę się, że na drodze jesteś idealny, nie łamiesz przepisów, no bo kulturę już pokazałeś.
@kowal_ski pomijając prozaiczny aspekt emocji, w jaki sposób szanowny kolega by się zwrócił do homobeemwikusa? "Szanowny użytkowniku dróg, zechciej zauważyć iż zbyt pospiesznie ruszyłeś swym pojazdem. Linia pozioma wyznacza strefę w której winieneś się poruszać"? No weź pan nie #!$%@?( ͡º͜ʖ͡º)
Ale gruba akcja, och. Nie wiem po co się w ogóle nagrywający zatrzymał zamiast jechać dalej. Takich "wymuszonek" ma się kilka w tygodniu. Zakop, nie warte tracenia czasu na oglądanie.
Czy tylko ja zauważyłem ,ze osoby co maja kamerki są zdecydowanie bardziej nonszalanccy ? Dodaje im to jakoś pewności siedzie i przekonania ,ze nie popełniają błędów ?
A prawda jest tak że nie było tu ŻADNEJ próby wymuszenia pierwszeństwa. Kierowca z bmw po prostu nie zauważył samochodu nagrywającego. Myślał że za czerwonym nic już nie jedzie i był po prostu zaskoczony że coś się pojawiło.
Komentarze (83)
najlepsze
W tym jedno moje ulibione miejsce przed marketem, gdzie ludzie zamiast używac zasady prawej ręki, stosują zasadę "jadę prosto" więc mam pierwszenstwo.
@Saganis: no ale co tu ciekawego? Policjant woził ormowców, latał wielokrotnie Nyską tamtędy, bo to najkrótsza droga od kierunku Raciborza/Rybnika do komendy, któryś raz z rzędu jechał STARem i z przyzwyczajenia skrócił tamtędy drogę ... ale zapomniał że nie to auto. I tyle historii, nic ciekawego, po prostu tragedia.
razem 500 :)
Po pierwsze często droga jest na tyle szeroka, że dwa samochody osobowe mijają się tam swobodnie (a znaki znajdują się tam na wypadek gdyby spotkały się tam ciężarówki/autobusy).
Większość kierowców doskonale to rozumie i się mija, ale co jakiś czas musi znaleźć się jakiś burak, który w takim miejscu będzie jechał wręcz lewą stroną drogi i
@hellfirehe: Pod tym wiaduktem ledwo jeden samochód się mieści
@swiezo_zmielona_kawusia: Pod tym to widzę że się mieści jeden.
Ja napisałem tak ogólnie co się dzieje w miejscach z tak ustalonym pierwszeństwem.
Zresztą tutaj próba zajechania drogi również nie miała miejsca pod wąskim wiaduktem, a przed nim, w miejscu gdzie swobodnie mijają się dwie osobówki, tylko burak z BMW już "bardzo czuł pierwszeństwo" (mimo że był nawet przed znakiem).
No weź pan nie #!$%@?( ͡º ͜ʖ͡º)
Komentarz usunięty przez moderatora
A prawda jest tak że nie było tu ŻADNEJ próby wymuszenia pierwszeństwa. Kierowca z bmw po prostu nie zauważył samochodu nagrywającego. Myślał że za czerwonym nic już nie jedzie i był po prostu zaskoczony że coś się pojawiło.