Tworzenie muzyki to nie tworzenie oprogramowania dla klienta. Jeśli robisz sieczkę dla mas, to może faktycznie przyda się rozdzielenie na te kwadraty pod kątem ilości pracy oraz checklista. Jednak ja, robiąc muzykę, robię ją dla siebie, a nie dla innych i KAŻDA poprawka jest dla mnie istotna, bo nie będę nigdy zadowolony, jak wszystkich poprawek nie wprowadzę. Poza tym, do głowy wpadają ciągle następne... To może faktycznie tłumaczyć, czemu nigdy żadnego kawałka
@x10d: Widać że należysz do grupy ratowania poziomu wykopu. Bardzo mądry komentarz zgadzam się z nim. Od siebie dodam. Muzyka to sztuka (znaczy tak powinno być) a trzepanie z niej hajsu winno być rzeczą drugoplanową. Robi się to co się kocha i jak ludziom się spodoba to docenią to i jako uznanie kupią płyty. Bardziej szanuje takich nawet jeśli gatunek mi nie odpowiada, niż tych co idą na masę pod publikę.
Komentarze (2)
najlepsze
Jeśli robisz sieczkę dla mas, to może faktycznie przyda się rozdzielenie na te kwadraty pod kątem ilości pracy oraz checklista.
Jednak ja, robiąc muzykę, robię ją dla siebie, a nie dla innych i KAŻDA poprawka jest dla mnie istotna, bo nie będę nigdy zadowolony, jak wszystkich poprawek nie wprowadzę. Poza tym, do głowy wpadają ciągle następne...
To może faktycznie tłumaczyć, czemu nigdy żadnego kawałka