W jaki sposób przemysł drukarek osobistych "goli z kasy" swoich konsumentów.
Większość z was widziała zapewne "Spisek Żarówkowy" słynny dokument dot. postarzania oraz manipulacją konsumentów poprzez sprzedawanie półproduktów. Na przykładzie producentów drukarek, osoba z "wewnątrz" przedstawi wam w jaki sposób uzyskują oni przebitkę kilkunastu tys procent na swoich produktach
Shewie z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 329
Komentarze (329)
najlepsze
Z tego powodu kupiłem sobie drukarkę laserową. Tam już nic mi nie ucieka gdy rzadko drukuję.
@kukat44: Co to da jak głowica jest wbudowana i chipa nie zresetujesz w nowych urzadzeniach, albo padnie czy się zatka? Na HP nie ma rozsądnego patentu. Lepiej sprzedać i kupić coś innego.
Posiadam Epson L130 z tzw CISS. Drukarka kupiona za 300pln (w zestawie komplet tuszy) Drukarka dziala wspaniale. Zbiorniki na tusz to wrecz butle w kategorii drukarek. Wydruk foto b.dobrej jakosci. Obdarwoalem pol rodziny fotkami A4 a w zbiornikach ciagle okolo 2/3 tuszu. Do tego skaner Photo z przystawka do negatywow Epson V370 - jedyna wada, musze skanowac negatywy dla calej rodziny. Niedrogi sprzet, ktory zadowoli kazdego fotoamatora. Jak drukuje fotki zawsze
@Kuchasz:
Swoją drogą, znam przynajmniej 2 niezależne osoby, które wciąż używają HP 6L, nawet mając do dyspozycji w tym samym pomieszczeniu laserówki o dekadę młodsze i kolorowe. Ba, nawet są gotowe inwestować w serwis. Sentyment, czy coś... ;)