Pijany kierowca nie zatrzymał się na znaku "stop". Jedna osoba nie żyje
Jedna osoby nie żyje, a siedem zostało rannych – to bilans wypadku, do którego doszło w Oksie (Świętokrzyskie). Zderzyły się tam dwa samochody osobowe. Jeden z kierowców, sprawca wypadku, był nietrzeźwy.
a.....a z- #
- #
- #
- #
- 19
Komentarze (19)
najlepsze
Z drugiej strony większość "pijanych kierowców" ma we krwi niewiele ponad 0.2 promila, co nie ma istotnego wpływu na umiejętność prowadzenia. Tych którzy są naprawdę pijani jest znacznie mniej (za to prawdopodobieństwo że ktoś taki
Jeśli ktoś jeździ #!$%@? to dla społeczeńśtwa najlepiej żeby jednak zatrzymywali się NA znakach zanim skasują kogoś normalnego
Więc pomimo tego, że - niestety - upiecze mu się z zabiciem jednej osoby (dostanie maks parę lat?), to przez resztę życia będzie spłacał wszystko co związane z wypadkiem.
I szkoda, że o tym nie mówi się głośno, bo może dla niektórych to byłby skuteczny argument powstrzymujący przed jazdą po pijaku.
https://rover.ebay.com/rover/0/0/0?mpre=https%3A%2F%2Fwww.ebay.co.uk%2Fulk%2Fitm%2F112784610194
W takim razie wychodzi że pijany kierowca powinien mieć w swoim samochodzie przynajmniej jednego pasażera (o ile hyundai nie był busem H1, H200 lub mu pochodnymi), który będąc obojętnym na stan upojenie prowadzącego samochód przyczynił się do tego zdarzenia.
Znalazłem info z innego źródła