Czy kawałek kartonu zapewnia komfort, spokój i odprężenie podczas korzystania z toalety? Czy klamka w drzwiach to spisek przemysłu klamkowego i tak naprawdę zbędny gadżet? Po wielomiesięcznych testach niestety muszę stwierdzić, że odpowiedzią na oba te pytania jest NIE.
Na wstępie TL:DR: przez niekompetencje firmy Pol-Skone i Komfort pluskanie z dwójki było słychać w całym mieszkaniu, reklamacji nie uwzględnia się, a klamka jest towarem luksusowym, którego nie jesteśmy godni.
Zapytacie, co zachęciło mnie do przeprowadzenia tak nietuzinkowego eksperymentu? Odpowiedzi są dwie, bo i firmy są dwie, Komfort (o ironio) i Pol-Skone, ale po kolei...
W październiku 2017 moja dziewczyna, skuszona estetyka drzwi z Pol-Skone, które oglądała w oddziale firmy Komfort na Al. Krakowskiej 61 postanowiła je zamówić do naszego nowego mieszkania, do którego na dniach mieliśmy się wprowadzić. Otrzymaliśmy informacje, ze realizacja może potrwać do 10 tygodni i o ile nie napawała ona radością wyszliśmy z założenia, ze porządne drzwi trzeba porządnie zrobić (wybrała solidna wersje) i ostatecznie będziemy zadowoleni, optymistycznie podchodziliśmy do zapewnień, ze z reguły nie trwa to aż tyle.
Czas leciał, kontaktu ze strony sprzedawcy żadnego, po ustalonym terminie realizacji, zaczęliśmy dzwonić. Pierwsze rozmowy były z naszej strony mało inwazyjne, akceptowaliśmy odpowiedzi z rodzaju "No nie mamy ich jeszcze i co nam Pan zrobi", "Pani odpowiedzialna za Państwa zamówienie jest na urlopie", "Oddzwonimy niezwłocznie", sprawa ciągnęła się przez kolejne tygodnie bez żadnych konkretów ze strony sprzedawcy, aż w końcu dopiero zmiana tonu wypowiedzi z naszej strony zaczęła przynosić jakieś rezultaty (15 tydzień po zamówieniu). "Drzwi będą za tydzień, można się już umawiać na montaż, wyślemy maila z dopłata do zaliczki". Monter umówiony, czekamy na maila, a mail nie przychodzi, 2 dni przed montażem telefon do sprzedawcy, usłyszeliśmy: "No nie mamy jeszcze i co nam Pan zrobi". Super firma bulwo; tego już za wiele, dzwonimy do producenta drzwi. Pol-Skone przyznał się, do opóźnień, ale jednocześnie stwierdził, ze drzwi zostały dostarczone do magazynu Komfortu w Łodzi ponad tydzień temu. Kolejny telefon do oddziału, "Tak? To może jednak się uda je dostarczyć na czas". Dzień sądu, drzwi są w Warszawie, dostawa umówiona, montaż udało się przesunąć o 2 dni. Jadą!
Dzień przed montażem drzwi zostały dostarczone, wnieśliśmy sobie sami, bo kierowcy nikt za to przecież nie zapłacił, trudno. Zadowoleni, że to już koniec gehenny odpakowujemy drzwi, a tu klops. Drzwi do łazienki maja wadę, na krawędzi z zamkiem jest zadra, odstający kawałek drewna, pozbawiony farby.
Natychmiast telefon do sprzedawcy w tej sprawie, odpowiedź? "Proszę reklamować w formie pisemnej, czas oczekiwania na rozpatrzenie reklamacji 14 dni”. Według Komfortu zamontować ich nie możemy, a producent na wstępie umywa ręce, bo czeka na reklamacje od Komfortu. Moja dziewczyna nie daje za wygraną, dalej męczy Pol-Skone, aż wymęczyła tyle, że wyrazili zgodę na zamontowanie i użytkowanie drzwi do czasu rozpatrzenia reklamacji (oczywiście klamek zamontować nie możemy) No to bierzemy się za reklamację; powinna być formalnością, prawda?
Nieprawda, parę dni później otrzymujemy odpowiedź od Komfortu: „uszkodzenie mechaniczne nie podlega gwarancji, reklamacja jest niezasadna”… Muszę podkreślić jeszcze raz, że one dotarły w takim stanie, opakowanie w żaden sposób nie było naruszone, więc wykluczam uszkodzenie w transporcie, skrzydło obłożone było styropianem. Fakt, że firma poinformowana została o tym bezzwłocznie powinien wykluczyć podejrzenie naszej ingerencji.
Natychmiast wysyłamy kolejną reklamację, ale już na podstawie rękojmi – z tytułu niezgodności towaru z umową. Reklamacja z tytułu niezgodności towaru z umową została przesłana do Komfortu 10.02.2018 zgodnie z ustawodawstwem w tym zakresie sprzedawca ma 14 dni na ustosunkowanie się do niej, brak reakcji na reklamacje oznacza automatyczne uznanie jej zasadności. W ciągu 14 dni nikt się z nami nie skontaktował w tej sprawie, więc w następnym kroku wezwaliśmy Komfort do wymiany drzwi na nowe w ciągu 30 dni od doręczenia pisma, w przypadku niespełnienia naszych oczekiwań odstępujemy od umowy i oczekujemy zwrotu kosztów zakupu wadliwego skrzydła. Sprawa wydaje się oczywista, prawda?
Nieprawda! 2 dni później otrzymaliśmy odpowiedź, że do reklamacji już się odnieśli w ustawowym terminie (reklamacja gwarancyjna, co z resztą w odpowiedzi na nią podkreślają słowami „nie podlega gwarancji”), a nasza reklamacja z tytułu niezgodności towaru z umową to według nich „odwołanie”, dla którego termin 14 dniowy nie obowiązuje i które ponownie rozpatrzyli na naszą niekorzyść.
Pech chciał, że należymy do ludzi bardzo upartych i jeśli założeniem sprzedawcy jest nas „zmęczyć” to źle trafili, w następnym kroku poszliśmy ze sprawą do Powiatowego Rzecznika Praw Konsumenta. Po zapoznaniu się ze sprawą w formie kopii korespondencji i wszelkiej dokumentacji Rzecznik w pełni poparł nasze roszczenia i skierował odpowiednie pismo do firmy Komfort z wnioskiem o polubowne zakończenie sprawy i uznanie zasadności naszych roszczeń cytując wszelkie podstawy prawne stojące po naszej stronie. (zgodnie z Prawem Przewozowym na zgłoszenie uszkodzenia mamy do 7 dni, a zrobiliśmy to niezwłocznie, fakt, że nie dopełnili obowiązku rozpatrzenia reklamacji z tytułu rękojmi)
Zgodnie z ustawodawstwem przedsiębiorca ma 14 dni na ustosunkowanie się do wniosku Rzecznika i Komfort zrobił to w ostatnim możliwym momencie. Jeśli ktoś łudzi się, że tak duża i rozpoznawalna firma na takim etapie powinna wykazać się postawą prokonsumencką to niestety czeka go zimny prysznic, przedstawiciel firmy podtrzymuje decyzję o odrzuceniu reklamacji (fakt przekroczenia czasu odpowiedzi na Reklamacje z tytułu rękojmi zupełnie pomijają, bo tak wygodniej).
Co dalej? Jedno jest pewne, na pewno się nie poddamy. Jesteśmy gotowi walczyć o sprawiedliwość w sądzie powszechnym i podejrzewam, że do tego to wszystko prowadzi. W kolejnym kroku będziemy składać wniosek do Sądu Polubownego przy Wojewódzkiej Inspekcji Handlowej, ale wnioskując po dotychczasowym podejściu Komfortu do klienta, skorzystają z prawa do niewyrażenia zgody na rozpatrzenie sprawy przez SSP.
Opisuje to wszystko ku przestrodze. Wyciągnijcie własne wnioski, ale z mojej strony zdecydowanie nie polecam współpracy z firmą Komfort. Prosta, jakby się wydawało, transakcja, okazała się drogą przez mękę, która wydaje się nie mieć końca.
Jakieś pozytywy całej sytuacji? Chciałbym z tego miejsca podziękować firmie LG, która nieświadomie przyczyniła się do poprawy naszej jakości życia, okazało się, ze karton z lodówki świetnie sprawdza się jako drzwi, acz nad wytłumieniem dźwięków ten Koreański producent musi jeszcze popracować.
_____________________________________________________________________________________
Przy okazji chciałbym opisać jeszcze jeden problem z naszym zamówieniem.
Ościeżnica drugich zamówionych przez nas drzwi została zamontowana przez Komfort tak:
Z uwagi na miejsce montażu (ściana z obu stron) zorientowaliśmy się dopiero niedawno, podczas czyszczenia listw przypodłogowych. Reklamowaliśmy montaż, reklamacja została odrzucona, bo według nich mamy krzywe ściany (sami dokonywali pomiarów!) i inaczej się nie da, ale ponieważ są taką pro-konsumencką firmą to i tak przyjdą to poprawić (żelazna logika). Nie znam się na montażu drzwi i na krzywych ścianach, więc ciężko mi zweryfikować na ile ich stanowisko jest rzetelne, ale tak chujowo zamontowanej ościeżnicy jeszcze w życiu nie widziałem. Monter umawiał się 3-krotnie, 3 razy odwoływał wizytę z przyczyn osobistych, w końcu dziś się pojawił. Stwierdził, że bez problemu to zniweluje i umówiliśmy się na konkretny dzień. To co, jednak to nie wina naszych krzywych ścian? Parodia.
#gorzkiezale #drzwi #polskone #komfort #komfortmeble #trudnesprawy #kiciochnarzeka #wykanczajzwykopem #oszukujo
Na pokazywarce: //pokazywarka.pl/aehqok/
Komentarze (161)
najlepsze
Kupiłem skuter za 3700zł
Pojeździłem, było bicie w kierownicy.
Pismo z tytułu rękojmi.
Miła Pani zaprasza bym przywiózł Skuter do sklepu: Oczywiście ja na to, że nie bo z godnie z prawem oni na swój koszta mają go odebraćlub ja mogę im udostępnić u siebie miejsce do naprawy skutera. Bo chwili konsternacji Pani znikła i powróciła (chyba musiała się kogoś dopytać
sami uczymy firmy januszowania, ale tu potrzebna jest edukacja, najlepiej na etapie szkolnym (no ale po co, lepiej się uczyć jakie rosliny ludzie wp1erdalali w mezopotamii)
walcie do sądu. Rzecznik powinien wam pomóc w napisaniu pisma. I oceni wasze szanse na wygraną bo on widzi dokumenty a my opieramy się na tym co mówisz. Jeśli Rzecznik stwierdzi że macie szansę w sądzie to walcie śmiało koszty są niskie dla takich spraw.
@woytas: trzeba jeszcze trochę popracować nad zasobnością rodaków, bo dopóki większość będzie kupować byle jak najtaniej (kosztem jakości towaru, jakości obsługi itd.), tak długo siłą rzeczy #!$%@? będzie bestsellerem ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Już widzę jakby mi Janusz z allegro coś tak wysyłał.
powinno byc 0-2mm i uszczelnienie akrylem
Sklepy Komfort SA
adres Łódź,
NIP sieci
Oddział: nazwa miasta
adres sklepu w tym mieście.
Na paragonie jest jeszcze ciekawiej:
Sklepy Komfort SA
Adres sklepu w mieście
NIP sieci
Nigdzie nie pisze, że to franczyza, nigdzie nie masz danych przedsiębiorcy czy jego NIPu. Zatem w pozwie podałem takie same dane, jakie widnieją na paragonie. Sąd w wyroku podał winnym Sklepy Komfort S.A.
Tylko jest jedno "ale"
Kupiliście jedne drzwi, jedna i druga firma rżnie głupa z reklamacją a wy kupujecie takie same drzwi tej firmy u tej firmy? ( ͡º ͜ʖ͡º)