Druga sytuacja nie jest dla mnie jasna. Rozumiem przepis, ale rygorystyczne trzymanie się go nie zawsze służy ruchowi drogowemu. Pieszych nie było, pojazd jechał ze stałą prędkością i nagle jeden z samochodów (biały) na prawym pasie zauważył Policję i mocno zwolnił. Równie dobrze mógł się przymierzać do skrętu zapominając o kierunkowskazie. Co kierowca z prawego lewego miał zrobić? Wcisnąć heble do dna by "nie wyprzedzić"? W dodatku samochód jadący przed białym poruszał
nagle jeden z samochodów (biały) na prawym pasie zauważył Policję i mocno zwolnił. Równie dobrze mógł się przymierzać do skrętu zapominając o kierunkowskazie. Co kierowca z prawego lewego miał zrobić?
@wojnanadchodzi: Równie dobrze mógł zauważyć dziecko wchodzące na pasy. Co za idiotyczne tłumaczenie.
Sprawa jest banalnie prosta - dojeżdżasz do pasów? Zwolnij. Nie jedź obok innego auta. Albo jedź prawym pasem, jak matka boska przepisowska nakazuje, wtedy problemu nie będzie.
@van-darkholme: Nie ma obowiązku ale nie ma zakazu. 10 samochodów przejechało to 1 pieszego można przepuścić. Jak już jest na przejściu to ma pierwszeństwo.
@van-darkholme: Moja żona robi teraz prawko i instruktor mówi, że na egzaminie zależy od egzaminatora czy akceptuje przepuszczanie pieszego czy nie, jak nie jest na pasach, czyli stoi czy ew. dochodzi. Masakra. Jeden obleje drugi powie, że ok. Ot loteria :D
Chora jest jedna rzecz, korek na prawym pasie, gość stoi przed przejściem, lewy wolny pas, cały lewy wolny, następne setki metrów, prawy stoi przez godzinę, ten na lewym nie pojedzie nigdzie bo nie wolno wyprzedzać na przejściu. Szkoda że przepisy to nie matematyka i nie da się jasno zdefiniować niektórych rzeczy tak aby nie powstawały bzdurne odstępstwa.
@Hometurbator: Jak stoi na pasie, to nie masz manewru wyprzedzania. Tylko omijania. Dwa różne przepisy. Wyprzedzić nie możesz. Ominąć, jeśli upewnisz się, że zatrzymanie nie było spowodowane obecnością pieszych - tak.
Temat ważny aczkolwiek 99% niebezpieczeństwa stwarza omijanie (stojącego już pojazdu) lub wyprzedzanie takiego auta które stanowczo zwalnia lub jedzie prędkością do ok 20 km/h w okolicy przejścia, w innym przypadku takie wyprzedzanie nie stanowi żadnego dodatkowego zagrożenia, np wyprzedzając przy prędkości 90kmh/ auto obok jadące 70km/h. Chodzi po prostu o to, że do jednego worka wrzucają ludzi stwarzających skrajnie duże ryzyko z tymi którzy praktycznie nic złego nie robią... po prostu ze
Nie dałem rady do końca obejrzeć poziom żenady sięga znacznie wyżej niż trudne sprawy, panie dworak weź pan koło i jebni sie w czoło. Co innego jest omijać samochód który zatrzymał się przepościć pieszych i to jest karygodne!!!! A co innego jest wyprzedzać samochód z różnicą 10-20km/h więcej, jakie to stwarza niebezpieczeństwo? w twojej teoretycznej pustej głowie, może i jest, ale w rzeczywistości jeśli ktoś na prawym pasie 50m od przejścia ma
@publiczny2010: ty powienieneś dostać mandat pro forma, podejść na posterunek policji i po prostu dostać te 200 czy 500zł + 10pkt profilaktycznie
albo pójść na jakieś szkolenie uświadamiające, chociaż nie wiem czy akurat uczą na nich myśleć i rozwijać wyobraźnię, tak żebyś był w stanie sobie wyobrazić sytuację kiedy pieszy wchodzi na przejście bo widzi z daleka że auto zwalnia i go puszcza, więc jeszcze się nie zatrzymało - ale pozwala
@publiczny2010: Nie wolno wyprzedzac tuz przed pasami i na pasach. Prosty przepis, prosty w zastosowaniu. Wystarczy odrobina wyobrazni by wyobrazic sobie dlaczego tak jest: gdy jadacy wolniej kierowca wcisnie hamulec bo pieszy wtargnie na pasy to ty juz nie zdazysz wcisnac pedalu a tym bardziej zatrzymac sie przed pasami. Pieszy pojdzie lulu
te przejscia dla pieszych na zakopiance to jakiś idiota projektował.
dwupasmówka, spokojnie można jechać 110km/h, droga praktycznie krajowa. A u się znajdzie jakiś jaśniepan co będzie chciał przepuścić pieszego i będzie nagle hamować.
@sargento: Postawić próg zwalniający, strefę zamieszkania, znak STOP i rogatki. O urządzeniach do przebijania opon jadących powyżej 20km/h nie zapominając.
Komentarze (120)
najlepsze
Pieszych nie było, pojazd jechał ze stałą prędkością i nagle jeden z samochodów (biały) na prawym pasie zauważył Policję i mocno zwolnił. Równie dobrze mógł się przymierzać do skrętu zapominając o kierunkowskazie. Co kierowca z prawego lewego miał zrobić? Wcisnąć heble do dna by "nie wyprzedzić"? W dodatku samochód jadący przed białym poruszał
@wojnanadchodzi: Równie dobrze mógł zauważyć dziecko wchodzące na pasy. Co za idiotyczne tłumaczenie.
Sprawa jest banalnie prosta - dojeżdżasz do pasów? Zwolnij. Nie jedź obok innego auta. Albo jedź prawym pasem, jak matka boska przepisowska nakazuje, wtedy problemu nie będzie.
Co jest niemożliwe?
Co innego jest omijać samochód który zatrzymał się przepościć pieszych i to jest karygodne!!!!
A co innego jest wyprzedzać samochód z różnicą 10-20km/h więcej, jakie to stwarza niebezpieczeństwo?
w twojej teoretycznej pustej głowie, może i jest, ale w rzeczywistości jeśli ktoś na prawym pasie 50m od przejścia ma
albo pójść na jakieś szkolenie uświadamiające, chociaż nie wiem czy akurat uczą na nich myśleć i rozwijać wyobraźnię, tak żebyś był w stanie sobie wyobrazić sytuację kiedy pieszy wchodzi na przejście bo widzi z daleka że auto zwalnia i go puszcza, więc jeszcze się nie zatrzymało - ale pozwala
dwupasmówka, spokojnie można jechać 110km/h, droga praktycznie krajowa. A u się znajdzie jakiś jaśniepan co będzie chciał przepuścić pieszego i będzie nagle hamować.
To jest o wiele bardziej niebezpieczne
a znaki ograniczenia prędkości nie obowiązują?