@lukaszlukaszkk: ona też się zachowała głupio. Jechała zdecydowania za szybko jak na taką drogę i to był akt głupoty po czymże innym jest takie idiotyczne, totalne zaufanie względem każdego użytkownika drogi. Na dodatek kask nie zapięty.
Gdyby jechała na tym skrzyżowaniu 50-70 z zapiętym kaskiem, nic większego by jej się nie stało a pewnie z resztą wyminęłaby ten samochód.
Wina kierowcy, bez dwóch zdań. Jednakże czemu ludzie jadą na motocyklach, z taką prędkością, po takich drogach? Czy ich zdrowie i życie jest dla nich aż tak niewiele warte? Czemu nie wybrać jakiegoś toru?
@TheThunderLord: co mam Ci argumentowac? Jechali 70km/h to jest normalna predkosc na taka droge, nic nie jestes w stanie zrobic bo jak masz pecha to Ci nagle wyjada, takie zycie i nigdy nie wyeliminujesz w 100% ryzyka a nie bedziesz jezdzil z predkoscia melexa po drodze bo to jest oderwana od realiow zyciowych wartosc. Przysrales sie bo byli na motocyklu i tyle, zamiast sie zreflektowac nad swoim mindsetem to dalej w
jakim naiwnym debilem trzeba byc aby wierzyc ze uda sie przezyc jadac 100...200km/h po drodze nie bedac niczym chronionym, cialo wystawione na bezposredni dotyk...liczac na to ze wszyscy maja wzorowy refleks i rozgladaja sie na prawo i lewo .... no debilizm ( ͡°͜ʖ͡°)
Widac ze na motocyklu nie ma wlaczonych swiatel.Mimo ze to sloneczny dzien to swiatla o wiele poprawiaja widocznosc.Kiedys robili test na discoszicie i wyszlo ze naprawde jest duza roznica widocznosci nawet przy pelnym sloncu.Wina oczywiscie w pelni kierujacego samochodem,pozostaje jednak kwestia z jaka predkoscia poruszal sie motocykl.Tak czy inaczej na drodze panuje zasada ograniczonego zaufania i przed skrzyzowaniem,przejsciem warto zwolnic.
A ja sobie planuję kupić motocykl, niby tylko 125, w sezonie fajnie można oszczędzić na paliwie, czasie. Z tą stówkę wyciśnie i takie coś jednak działa na wyobraźnie bo już 6 lat wożę dupę w aucie chociaż nigdy nie miałem problemu z motocyklistami jakiejkolwiek masy od skuterów po te potężne maszyny co tylko rzekomo widać błysk w lusterkach, tyle to wyciąga. Jak widzę to odbijam lekko w bok, nie mam z tym
@xEnzo: znajomy kupił motor, pojeździł 1 sezon i oddał go w cholerę. Stwierdził, że jadąc na nim tylko się stresował, że zaraz albo jakiś kierowca go nie zauważy i zmieni pas, albo coś mu pod koła wskoczy (jakiś pies, etc). Jego zdaniem jazda jednośladem nie dawała mu żadnej radości, tylko stres że nie dojdzie w jednym kawałku. Jeździł po mieście, i na jakieś wycieczki poza miasto w sezonie.
@gchmurka: mi sie wydaje, ze duzo bezpieczniej jest jezdzic grupa na motorach, z interkomem, ciekawiej i bezpieczniej ale fakt, moze do tego po prostu trzeba byc urodzonym, pozbawionym blokady, swiadomosc o zagrozeniach, rozwaga sa wskazane i jak najbardziej uzasadnione, gorzej jesli ktos mysli jedynie o tym podczas jazdy i to co wydawalo sie ze mogloby byc hobby skonczylo sie tak jak u Twojego kumpla
Po ułożeniu cieni widać że motocykl nadjeżdżał od strony słońca. Warto mieć takie rzeczy na uwadze jeżdżąc na moto. Mogło to mieć duży wpływ na niezauważenie przez kierującego samochodem. No i 2 motocykle dodatkowo, kierujący autem mógł wziąć odgłosy 3-ciego motocykla za warkot tych dwóch (moto najpierw słychać, potem widać). Trzecia sprawa to prędkość. Czwarta, motocyklista powinien kłaść moto, i szorować po asfalcie, ale brak stroju i umiejętności.
@himilsbach: przy miejskich prędkościach raczej jesteś w stanie na to reagować, tak samo inni są w stanie reagować na Ciebie więc nie wiem czemu to miałoby wykluczać korzystanie dalej z tego środka transportu w mieście.
Dlatego nigdy nie kupię sobie motocykl,a wole na nie popatrzeć. Wolę kupić cabioleta lub roadstera i mieć równe szanse w trakcie wypadku, poza tym są praktyczniejsze i da się nimi jeździć cały rok, dają frajdę z jazdy.
Kierowca nie zauważył motocykla, bo ten wyjechał zza łuku, a dodatkowo słońce świecilo mu prosto w oczy. Nie pamiętam jak sąd to rozstrzygnął, ale ci motocykliści wcale tutaj nie jechali bardzo szybko.
Komentarze (152)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Gdyby jechała na tym skrzyżowaniu 50-70 z zapiętym kaskiem, nic większego by jej się nie stało a pewnie z resztą wyminęłaby ten samochód.
@lukaszlukaszkk: jak w demokracji :D
Komentarz usunięty przez moderatora
Pasażerka nie żyje, było ponad rok temu na wykopie.
Problemem była utrata energii kinetycznej. Zbyt gwałtowna.
Komentarz usunięty przez moderatora
Stwierdził, że jadąc na nim tylko się stresował, że zaraz albo jakiś kierowca go nie zauważy i zmieni pas, albo coś mu pod koła wskoczy (jakiś pies, etc).
Jego zdaniem jazda jednośladem nie dawała mu żadnej radości, tylko stres że nie dojdzie w jednym kawałku. Jeździł po mieście, i na jakieś wycieczki poza miasto w sezonie.
Ogólnie sytuacja bardziej złożona
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora