Europa śle list rozwodowy Ameryce. Stoimy na krawędzi historii?
Francja i Niemcy wysyłają właśnie list rozwodowy USA, najważniejszemu dotychczas aliantowi Europy. Być może właśnie znaleźliśmy się na krawędzi historii, pierwszym od 89 r., ale w Polsce nikt tego nie widzi. U nas bal na Titanicu, "wszystkie wskaźniki nam rosną" i żadnej koncepcji, co dalej.
adam2a z- #
- #
- #
- #
- #
- 160
Komentarze (160)
najlepsze
Ale tak ogólnie, to na rozwodzie z USA tylko stracimy, bo nie jest wykluczony powtórny pakt Niemcy-Rosja, ale już bez przeciwwagi w postaci paktu Polska-Anglia-Francja.
Dzisiaj widać, że przemiany gospodarcze i ustrojowe nie skończyły się a komuna zakorzeniona w głowach wraca tylnymi drzwiami poprzez PIS.
@PC86: bo znamy historię? Bo Polska ma takie położenie geograficzne jakie ma? Bo Rosja ma zapędy mocarstwowe i określiła już dawno Polskę jako strefę swoich wpływów (np. sprzeciw dla infrastruktury NATO w Polsce)?
A płacimy im kupując od nich broń.
@SharpEdges: bo cały szkopuł polega na tym, że USA (Trump) uznało, że po latach utrzymywania innych, należy ciągnąć korzyści z tego faktu. Dlatego renegocjacje traktatów handlowych, wojny celne itd.
I należy rozróżnić dwie rzeczy - USA jako państwo i korporacje z USA. Bo nie zawsze interesy obydwu stron się pokrywały - tzn. korporacje zarabiały, ale państwo traciło.
Komentarz usunięty przez moderatora
@CliffordJosephHarrisJr: zapamiętaj raz na jutro: żydowskiego nadzoru powierniczego nie da się, w przewidywalnym czasie, wyeliminować.
@CliffordJosephHarrisJr: @Nieszkodnik: Dziwne, bo najbardziej popularnym, jednakze ciagle nieoficjalnym jezykiem uzywanym w Izraelu, jest jezyk rosyjski. Ponad 20% populacji Izraela wlada plynnie wczesniej wspomnianym. A wszystko to dzieki masowej emigracji Zydow z ZSRR w ciagu minionych kilku dekad.
Rosja ma potezne wplywy w Izraelu i vice versa. Jesli kondominium ma byc rosyjskie, to bedzie, sila rzeczy, tez zydowskie.
Na tle tego wszystkiego będzie kolejna recesja. Tym razem jednak już nie będziemy zieloną wyspą.
Efekt był widoczny w 2008/2009r. Nie tylko u nas.
Kiedyś na lekcjach historii będą się o tym uczyć (jeżeli jeszcze będą szkoły).
Mamy rynek pracownika, socjal, żyje się przecież lepiej typowemu robakowi, a co będzie za 5-10 lat - przecież w tym kraju nigdy nikt się tym nie interesował ;)
No i oczywiście hurr durr przeciw Rosji i Niemcom będziemy się bratać z USA :D
Mało tego, większość zamożnych ludzi tez ma to w dupie.
Ja tez tak lubię ale z perspektywy czasu zdrowsze i korzystniejsze jest skupienie się nie pracy lub na znajomych lub na samym sobie.