Nie żyje ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski
Nie żyje ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski. O śmierci duchownego poinformowało Stowarzyszenie "Wspólnota i Pamięć."
rales z- #
- #
- #
- #
- 363
Nie żyje ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski. O śmierci duchownego poinformowało Stowarzyszenie "Wspólnota i Pamięć."
rales z
Komentarze (363)
najlepsze
Jak na urzędnika instytucji, która wprowadziła wiele kłamstw i obłudy był to człowiek wręcz prawy i czysty, na tyle ile może być każdy ksiądz z otwartym umyłem, kochający i mający kręgosłu moralny.
@qmnodt: ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@qmnodt: Jan Paweł II bardzo narzucał kult maryjny (który nie ma potwierdzenia w Biblii). Obecny papież ani Ratzinger nie byli tak "zacietrzewieni" kultem maryjnym.
Tak samo jest z księżmi - oni czytają Biblię i część księży mimo, że nie ma tam niczego na temat katolickich (watykańskich) bzdur to robią to z ochotą. Inni księża nie przywiązują aż takiej wagi do religijnych wymysłów i nauczają bardziej "czysto".
@Xagog: Jeden z nielicznych którzy przywracali mi wiarę w księży. Serce płacze.
@Xagog: tak samo jak przeciwnicy kościoła. W końcu umarł ostatni człowiek który próbował przeciwdziałać jego upadkowi w Polsce.
Walczył z mafią lawendową, upominał się o rozliczenie donosicieli wśród kleru, upominał się o Wołyń od wielu wielu lat (wszedł w konflikt w tym temacie z Lechem Kaczyńskim), pomagał potrzebującym (Brat Albert), wspierał Ormian
Dobra nowina dla biskupów niestety
Oczywiście przyczyną wszechobecności homoseksualistów w Watykanie jest obowiązkowy celibat z jednej strony i mizoginia
@Trojden: No tak bo jak ktoś ma zakaz brania ślubu (celibat) to się staje gejem. Tak dużo gejów w KK to w wypadkowa 2 głównych czynników:
1), Do niedawna geje byli skazani na ostracyzm szczególnie w małych społecznościach. Żeby odsunąć podejrzenia z powodu
Z tego co wiem to obiecywał, że na Kaczora ponownie nie zagłosuje więc nie wiem czy faktycznie byl w komitecie w 2010.
A że przyznał że glosował na LK wcześniej to nie jest żaden problem - problem byłby gdyby namawial do tego przed wyborami
Nie bał się mówić prawdy - niezależnie od tego, komu tym podpadał. Często pod prąd, ale
Był człowiekiem absolutnie nietuzinkowym. Na pierwszym miejscu zawsze stały u niego sprawiedliwość oraz prawda. Nie bał się wchodzić w konflikt z (głównie krakowskimi) hierarchami kościelnymi, przede wszystkim w sprawach dot. ujawnienia księży współpracujących z SB. Postać o wielkim sercu, dobro innych ludzi przedkładał nad własne. Walczył o pamięć i godność Polaków pomordowanych na Wołyniu.
Co więcej, wzbudzał szacunek także u wielu osób, którym z Kościołem