Ah jacy wszyscy są super hiper cool bo nie znają albo udają, że nie słyszeli o google+. Jesteście tacy hipster bo nie daliście sie wciągnąć w kopie Facebooka. Gratulacje za wytrwałość. Możecie iść do domu i śpijcie od dziś lepiej.
Problem G+ to było jego zagmatwana forma, dla nowego użytkownika ciężko tam się było połapać, jakieś kręgi, #!$%@? wi co. Sam robiłem kilka podejść do tego, ale zawsze szybko się jakoś zrażałem.
@nyslion: no może nie miałem jak bardzo tego przetestować bo miałem może kilku znajomych w kręgach, którzy i tak nie korzystali z g+, a założyli bo założyli, dodali sugerowanych znajomych i więcej tam się nie pojawili. Nie mówię że G+ było czymś złym, albo niedopracowanym - po prostu miało coś w sobie takiego "zniechęcającego", może dlatego że miało zbyt minimalistyczny desing?
Teraz pora na blockchain. Koniec scentralizowanych serwisów, które hurtowo "gubią" wszystkie dane. Nowe rozwiązania już są dopracowywane i tylko czekać ich masowego wdrożenia. Np. dane użytkownika są przechowywane zaszyfrowane na zdecentralizowanym blockchainie i dostępne do wglądu i modyfikacji tylko przez osobę posiadającą klucz prywatny. Logowanie do serwisów następuje poprzez podpisanie kluczem zapytania ze strony a jakieś dane, które mają byc odczytane przez dany serwis są udostępniane tylko za pozwoleniem właściciela klucza (jeśli
kolejny przykład, gdzie google posiadając w sumie dobry pomysł, zawodzi na całej linii. G+ naprawdę mogło być ekosystemem dyskusji (i znajomych przy okazji). Były dość aktywne grupy dyskusyjne, czego nie miał wtedy fb. No ale po co słuchać użytkowników, google strong i zrobi po swojemu. A wbrew pozorom zdanie użytkowników dużo znaczy, jak serwis jest nieintuicyjny to odechciewa się korzystać.
Ja to sobie wyobrażam tak: spotyka się manager projektu z resztą zespołu
Komentarze (223)
najlepsze
@void1984: Nikt nie korzystał :)
@simperium
@tutkarz jak ja uwielbiam tą manię trzymania danych na stosie bo block-chain to ładny stos
pamiętam jak to zakładali to pisali że to będzie konkurencja dla facebooka
https://plus.google.com/+KadahCoba/posts/CoVPdjyqdh6
Ja to sobie wyobrażam tak: spotyka się manager projektu z resztą zespołu