@wykopowicz71: Prawie. Ja mam inną teorię; kwitł wtedy handel ciuchami z jeansu, przywożonymi z Turcji przez "turystki" które dzięki odpowiedniej pozycji społecznej dostawały paszport. Jako że płatność była często w naturze takie panie nazywano "arabeski" . Turek czy Arab - kto wówczas odróżniał...
Pamiętacie scenę w "Co mi zrobisz jak mnie złapiesz"? "Tu się niczym nie handluje, ta pani przyszła w tym kożuchu i w nim wychodzi"
Piękna i prawdziwa interpretacja. Pamiętając PRL - wszystko się zgadza.
Z autobusem Arabów zdradziła go,
Nie wiadomo o co chodzi z tymi Arabami. Jedno jest pewne, że przyszły mąż Jolki został zdradzony i...
Tu akurat mogę pomóc. Kiedyś arabscy "szejkowie" przyjeżdżali do Polski (z arabskich krajów socjalistycznych), a nie nasze panienki jechały do Dubaju. Tym niemniej chodziło o to samo, zwłaszcza, że oni mieli wtedy w porównaniu z Polakami dużą kasę.
Komentarze (8)
najlepsze
Pamiętacie scenę w "Co mi zrobisz jak mnie złapiesz"?
"Tu się niczym nie handluje, ta pani przyszła w tym kożuchu i w nim wychodzi"
Jedno i drugie może być prawdziwe.
Tu akurat mogę pomóc. Kiedyś arabscy "szejkowie" przyjeżdżali do Polski (z arabskich krajów socjalistycznych), a nie nasze panienki jechały do Dubaju. Tym niemniej chodziło o to samo, zwłaszcza, że oni mieli wtedy w porównaniu z Polakami dużą kasę.