W tym wątku zapraszam Was drogie Mireczki i Mirabelki do podzielenia się waszymi top 3 najbardziej niedocenionych składów/ekip/zespołów/solistów/wklejodpowiednie/cokolwiekniewymienione w historii polskiej muzyki(⌐͡■͜ʖ͡■) U mnie wygląda to, tak: 1. Cool kids of death 2. Akurat 3. Electric rudeboyz
@ExtraIntrowertyk: poszedłem kiedyś na koncert akurat. Wchodzę na salę a tam jak w szkole krzesła w rzędach i stare dziady i dzieciaki. Spodziewałem się zupełnie czegoś innego ale i tak było spoko, tylko niepotrzebnie jarałem wcześniej :)
Renata Przemyk / Katarzyna Nosowska - Kochana z singla o tej samej nazwie (2003), było chyba też na DVD/kompilacji Renaty Przemyk pt. Renata Przemyk (2005), a czy na jakimś wydawnictwie Nosowskiej, to nie wiem ( ͡°͜ʖ͡°)
Dłuższy wstęp / tytuł / notka o danych wydawniczych, niż samej treści wpisu ( ͡°͜ʖ͡°) No cóż, piosnka znana mainstreamowo, chyba
@cult_of_luna: wiem, pamiętam, śledzę tag od początku, fajny miks muzyczny i większość w moim stylu oprócz tych skrajnych metalowych :) właśnie czeka na koncert Saxona i Uriah Heep nie wiem czy coś od nich wrzucałeś ale kto wie :)
Jak sobie odświeżyłem cały ten materiał po latach, to stwierdzam ze dobrze tam zespół popracował (w sensie instrumentaliści) i koniec końców ta płyta jest mniej syntetyczna niż miałem to w głowie. Pewnie przez ten o to singiel z industrialnym vibe takie wrażenie mi się utarło. Swoją drogę jak na pop-metal to dobrze bujający riff ( ͡°͜ʖ
Hate - Share Your Blood with Deamon z płyty Lord is Avenger (1998), tu akurat wrzutka na YT jak wskazuje okładka z kompilacji pt. Holy Dead Trinity (2001)
Stary dobry Hate 乁(♥ʖ̯♥)ㄏ
------------ #cultowe - tag do śledzenia lub czarnolistowania przez tych którzy followują moją osobę z innych powodów niż muzyka. Kiedyś przez tysiąc dni postowałem tu piosenki które z