W przychodni w Tyczynie szczepiono dzieci przeterminowanymi szczepionkami
Skandaliczna sytuacja w Przychodni Rejonowej w Tyczynie koło Rzeszowa. Małe dzieci zaszczepiono przeterminowanymi szczepionkami. Pielęgniarka, która za to odpowiadała, została dyscyplinarnie zwolniona z pracy.
lavinka z- #
- #
- #
- #
- #
- 173
Komentarze (173)
najlepsze
@Vanni: samo podanie szczepionek nie jest groźne, ale można mieć po niej gorszą odporność, co może skutkować zachorowaniem, co już z kolei jest groźne.
Ale zwolnili pielęgniarkę?
W szpitalach pielęgniarce może się oberwać nawet z winy lekarza jak to miało miejsce 2 lata temu w Krakowie.
Na pewno to pielegniarka jest pomyslodawca tego, bo wiadomo ze straty z niewykorzystanych szczepionek wlicza ssie do pensji pielegniarki...
Wiadomo jak bylo "pani krysiu pani da te stare, przelozy tam do kartonu, nikt sie nie kapnie a jak by co to pomylka hehe, kazdemu sie moze... hehe... przydazyc"
A teraz szef sie wypnie bo "ja bym tak nigdy pielegniarce nie powiedzial przeciez!"
Cały system to jakiś radziecki wymysł pomiatania pacjentami, z procedurami co do których na zachodzie łapią się za głowy.
Wszyscy ci, którzy tak zaciekle walczą z antyszczepionkowcami, w swoim zacietrzewieniu
- Bo w tych szczepionkach są przeciwciała, które po upływie jakiegoś czasu mogą przestać być przeciwciałami, mutować, a co gorsze - zamiast zapobiegać - zarazić i to precyzyjnie i w 100%. Włożyć w to ludzką logikę która podpowiada 'zaszczepiłem się, to tylko trzymiesięczne przeziębienie' i masz kilka tysięcy zgonów.
A tak na seria ostatnio słyszałem od koleżanki, że trzeba na to zwracać uwagę, bo w jej przypadku pielęgniarka chciała podać dziecku zupełnie inna szczepionkę.
:]
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora