Czegoś nie rozumiem - Nie zrealizowali zamówienia bo PODEJRZEWALI oszustwo, nigdzie nie podano na jakiej podstawie to zweryfikowano (choć piszą kategorycznie, ze mieli rację). Pan "M" powinien odpisać, że wciąż oczekuje realizacji zamówienia a jako rekompensaty za stracony czas proponuje wpłatę kwoty X na fundację Y. To, ze w zamówieniu nie było wystarczającej ilości napojów może świadczyć, że reszta "smakoszy" popijała na przykład piwem.
@jonaszinternetu nie tak dawno Trump zamówił i zapłacił z wlasnej kieszeni burgery bodaj w MCDonald za (chyba) kilka tysięcy dolarow, a tu wietrzą podstęp, przy zamowieniu na niecale 700zł.
Jakiś żart robi sobie ta burgerownia ? Fakt ilość podejrzana jak na jednorazowe zamówienie ale moim zdaniem do akceptacji, a tak mozliwe ze stracili klienta.
Opcji może być wiele, np. szkolenie firmowe gdzie fundują taki posiłek, impreza integracyjna itp. U mnie w robocie zamawia się kebaby raz na tydzień na cały wydział 20-30 kebabów i co mają nie realizować ? pierwszy raz może szoka dla kebabowani ale teraz są nawet gratisy :D
@Shinzin: Mnie zastanawia jakie kłopoty me mieć Pan M. skoro nie otrzymał zamówienia? To on może domagać się rekompensaty z powodu nie zrealizowania przyjętego zamówienia.
Kisne xD skoro jedzenie nie zostało nawet przygotowane, to jaka mowa tu o oszustwie ? Chyba ze w druga stronę, oszukany może się poczuć ten który zamawiał a jedzenia nie otrzymał :)
@macosspr: Bo ten "restaurator" poczuł się jak szeryf na lewym pasie :) W Polsce każdy by chciał wymierzać sprawiedliwość, samosądy. A uczyć się Januszom jakoś nie chce na sędziego :) Wystarczy spojrzeć na główna wykopu, ten post, o babce co rysowała kamieniem samochody, o babce co zrobila inbe na komunii, o stanowskim. Wiele szukać nie trzeba, #!$%@? mamy społeczeństwo i tyle :)
Po pierwsze jak można żądać zapłaty za niewykonane zamówienie? Po drugie, skoro namierzyli Pana M. nie mogli się z nim skontaktować i poprosić o potwierdzenie zamówienia? Przecież to mogła być jakaś posiadówka, domówka czy cokolwiek gdzie nagle ktoś rzucił hasło: zamawiamy burgery. Nic podejrzanego jak dla mnie.
@black_flower: Masz całkowitą rację. Gościu podał im telefon i adres, no to wysłać kierowcę żeby sprawdził czy to aby nie jest ściema (raz miałem taką sytuację, była impra i koleś przyjechał się spytać czy my tak na serio). I sprawa rozwiązana, na co tu komu internet i zdjęcia paragonu, toż to bezsens. No ale opcja może być też taka że Janusz od marketingu doznał oświecenia i wprowadził w życie nietypowy plan
@Zenon_Zabawny: no w sumie co mu moga zrobic, jak ujawnia jego dane tylko dlatego ze u nich zamowil to jak ich pozwie to sie sami nogami zakryja i na fundacje beda placic
skoro mu nie zrobili i nie wyslali to on zawsze moze powiedziec ze mial taki kaprys i kto mu zabroni tyle zamowic, niech powiedza ze to za duzo i nie zrealizuja zamowienia
Komentarze (327)
najlepsze
Opcji może być wiele, np. szkolenie firmowe gdzie fundują taki posiłek, impreza integracyjna itp.
U mnie w robocie zamawia się kebaby raz na tydzień na cały wydział 20-30 kebabów i co mają nie realizować ? pierwszy raz może szoka dla kebabowani ale teraz są nawet gratisy :D
Post nie fikcyjny, ale historia może i tak
¯\_(ツ)_/¯
skoro mu nie zrobili i nie wyslali to on zawsze moze powiedziec ze mial taki kaprys i kto mu zabroni tyle zamowic, niech powiedza ze to za duzo i nie zrealizuja zamowienia