Przecież demokracja jest, i (prawie) każdy może startować w wyborach. Więc o co chodzi? No chyba że demokracja "tak", ale jeżeli chodzi o Korwina to już "nie".
Dla tych, którzy nie wiedzą to wszyscy oprócz bodajże 1 dziecka Korwina (pomijając najmłodsze jego dzieci) mają poglądy wolnorynkowe. Bartłomiej Pejo również je ma. Jak zwykle próba ośmieszenia Korwina, ale taka trochę nieudolna. Kogoś na te listy trzeba dać, a wolnorynkowi kandydaci to dobrzy kandydaci. Nie widzę problemu. Przecież oni nie zarabiają na tym, że startują z list wyborczych Konfederacji.
Komentarze (13)
najlepsze
No chyba że demokracja "tak", ale jeżeli chodzi o Korwina to już "nie".
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora