Ale jak chciałem kota zabrać to: Wizyta przedadopcyjna, dom niewychodzący, siatki, klatki, zarobki z ostatnich 3 lat, i dlaczego Pan mieszka za granicą. A w dupie! Wziąłem kota od prywatnych ludzi, żre lepiej niż ja czasami, drzwi ma swoje na chipa i do dyspozycji ogród. Jak przychodzi to śpiewa a nie gada :)
@funksik przy takiej ilości patologii nie dziw się, że wymagają umowy. Ludzi trzeba pilnować ze sterylizacją/kastracją, prawidłowym odżywianiem i sprawdzić czy czasami zwierzaka nie wyrzucili bo się znudził albo dorósł...
Które schronisko dla bezdomnych zwierząt nie jest w złej sytuacji? Jeszcze się nie spotkałem, żeby ktoś powiedział: "w naszym schronisku jest wszystko ok, zapraszamy po pieska albo kotka, jak ktoś chce pomóc to też jest mile widziany". Tylko zawsze jest lament i płacz, jakiej to gehenny te zwierzęta tam nie przechodzą i z jakim tytanicznym wysiłkiem obsługa walczy z przeciwnościami losu. W sumie jak każda organizacja licząca na datki od ludzi. Dodam
no i już widać, że c$??! się znasz i nie siedzisz w temacie.
Akurat ja wziąłem taką i pewnie będę brać tylko takie psy
@uzytkownik4: Nie no #!$%@?, argument nie do podważenia. A ja bym nie wziął, bo nie mam czasu ani chęci robić u siebie hospicjum, czyli mamy 1/1 w argumentach.
W normalnym, zdrowym społeczeństwie w schroniskach lądowałyby
No, bo inne trafiałyby do uśpienia i zakładu utylizacji martwych zwierząt. Tak
@tellet: To nie był argument, ale nie oczekuję od ciebie inteligencji. Nie chcecie, to nie bierzcie takich zwierząt, nikt wam nie rozkazuje, ale nie zakazujcie mi lub innym osobom adopcji. Wasz problem (oprócz tego, że macie ograniczone myślenie) polega na tym, że kierujecie agresję w złą stronę, nie kierujcie jej w te zwierzęta, tylko w ludzi, którzy doprowadzili, że tam są. Jeśli te problemy zostałyby rozwiązane na poziomie ustawodawczym, to gwarantuję
@Ortofenylofenolan_sodu: fajne masz rozrywki, no ale czego się po tobie spodziewać. Skoro ja mam ból dupy, to co ty masz, skoro śmiejesz się z czyjegoś wyglądu? Udar mózgu?
Ja #!$%@?, znowu jakieś schronisko? Kochamy psy i koty, ale instytucja schronisk i sztucznego utrzymywania przy życiu niechcianych zwierząt to jakaś porażka i nieporozumienie. Jaki sens ma trzymanie psa/kota 10 lat w klatce, bo nikt go nie chce przygarnąć? Setki tysięcy na karmę, leczenie i opiekę i ciągły płacz, że nie ma środków. Miejsce zwierzęcia jest przy człowieku, a skoro nikt takiego nie chce, to - przykro to pisać, ale trzeba usypiać.
łącznie z obowizkową coroczną kontrolą u weta. Zdechnie? Akt zgonu, wykreślenie. Nagle zginął? Gdzie jest? Nie ma? Sprawa sądowa i kara jak za porzucenie czy zabicie człowieka
Jakiś czas temu miałem do odpracowania karę w schronisku i co wam powiem to wam powiem ale wam powiem że dla mnie te schroniska to jest jedno wielkie nieporozumienie obsługa zazwyczaj robi wszystko na odpierdziel sprzątanie na ostatnia chwile i tylko na moment by zwierzęta ładnie miały w boksach jak odwiedzający przychodzą zazwyczaj od 12 do 15 reszta doby syf kiła i mogiła kolejna sprawa karmy sami kupują byle gówno na sztukę
Komentarze (111)
najlepsze
A w dupie!
Wziąłem kota od prywatnych ludzi, żre lepiej niż ja czasami, drzwi ma swoje na chipa i do dyspozycji ogród. Jak przychodzi to śpiewa a nie gada :)
(╯°□°)╯︵ ┻━┻
Tylko zawsze jest lament i płacz, jakiej to gehenny te zwierzęta tam nie przechodzą i z jakim tytanicznym wysiłkiem obsługa walczy z przeciwnościami losu. W sumie jak każda organizacja licząca na datki od ludzi.
Dodam
@uzytkownik4: Nie no #!$%@?, argument nie do podważenia. A ja bym nie wziął, bo nie mam czasu ani chęci robić u siebie hospicjum, czyli mamy 1/1 w argumentach.
No, bo inne trafiałyby do uśpienia i zakładu utylizacji martwych zwierząt. Tak
( ͡° ͜ʖ ͡°)
@trenosaurus: no tutaj trochę cię poniosło
Komentarz usunięty przez moderatora