Jak jakiegoś burżujskich swędzi pieniążek to spokojnie zapłaci za łamanie prawa w tak chamski sposób. Musi boleśnie poczuć, że nie jest ponad prawem tylko dlatego że go stać. Na biednego nie trafiło
Czegoś nie rozumiem. Jestem jak najbardziej za surowym karaniem osób, które w taki sposób poruszają się po publicznych drogach, ale...
Mam samochód, pożyczam go koledze, on dokonuje nim wykroczenia. Policja zwraca się do mnie, ja wskazuję kolegę, ale policja, sąd nie jest w stanie się z nim skontaktować czy odnaleźć, nie są w stanie rzecz jasna sami w żaden sposób zidentyfikować osoby, która siedziała za kierownicą, opierają się wyłącznie na moim oświadczeniu.
@pankalmar: a pożyczając koledze nóż kuchenny, młotek?
Jeszcze rozumiałbym, kiedy cfaniak, który zapewne sam prowadził ściemnia, że pożyczył, ale nie pamięta komu. A tu dostają gościa prawie na tacy, tylko są tak nieudolni, że nie są w stanie go znaleźć.
A jak sprzedam auto i nie będą mogli skontaktować się z nowym nabywcą, który następnego dnia popełnia wykroczenie to też może do mnie wyciągną łapki po kasę?
@staszaiwa: No tak, bo jest bogaty to trzeba mu zabrać. Kwintesencja biedapolackiego myślenia. Może jeszcze tobie niech oddadzą żebyś do biedry po cebule mógł szybciej dojeżdżać?
@AlfredoDiStefano: w niektórych stanach USA jest takie prawo właśnie na szybkich wściekłych którzy już dawno stracili prawko albo nigdy go nie mieli. Pomysł nie jest głupi i nie chodzi tu o to, że facet ma jakieś stare Porsche tylko niezależnie od tego czy jedziesz zgruzowanym e46 czy hurracanem to przy rażącym naruszeniu przepisów auto przestaje być twoją własnością i zarówno Sebek od e46 czy milioner w lambo byliby zesrani, że za
Komentarze (190)
najlepsze
Mam samochód, pożyczam go koledze, on dokonuje nim wykroczenia.
Policja zwraca się do mnie, ja wskazuję kolegę, ale policja, sąd nie jest w stanie się z nim skontaktować czy odnaleźć, nie są w stanie rzecz jasna sami w żaden sposób zidentyfikować osoby, która siedziała za kierownicą, opierają się wyłącznie na moim oświadczeniu.
Jeszcze rozumiałbym, kiedy cfaniak, który zapewne sam prowadził ściemnia, że pożyczył, ale nie pamięta komu.
A tu dostają gościa prawie na tacy, tylko są tak nieudolni, że nie są w stanie go znaleźć.
A jak sprzedam auto i nie będą mogli skontaktować się z nowym nabywcą, który następnego dnia popełnia wykroczenie to też może do mnie wyciągną łapki po kasę?
Przecież to paranoja. Nie
To #!$%@? wskazał i został za to ukarany? Prawo nakazuje wskazać osobę, której powierzyło się auto. Nic więcej.
@Wasalek: no własnie tego to się nigdzie nie doszukałem .. Jakieś źródło?