@mathix: Ja od zawsze i jak na razie dobrze na tym wychodzę. Ogólnie ten gościu zdaje się mądrze prawić, chociaż nie przesłuchałem wszystkiego, tylko przesłuchałem część pierwszego filmiku i przeczytałem na czym polegają kolejne kroki ;p
@ochucki: niekoniecznie... dzisiaj nauczyciele są o wiele bardziej światli niż jeszcze 10 lat temu. Zanim zaczynają uczyć tego angielskiego, to ćwiczą go na niezliczonych wyjazdach zarobkowych do typowo anglojęzycznych państw... np na wakacje do szkocji. A ci "top notch" nauczyciele, co jakiś czas mają fundowane stypendia zagraniczne.
Dobrze gościu prawi, jeśli nie chcecie się jedynie porozumiewać po angielsku, a nie tłumaczyć instrukcje zderzacza hadronów to najważniejsze jest słuchanie i jak największe obycie z językiem.
Stosuję się do tych zasad od wielu lat i to naprawdę ma sens. Tyle razy słyszałem jak to niektórzy podczas rozmowy zacinają się bo próbują przywołać w pamięci jakąś formułkę. Formułki ssą
Nie podoba mi się twarz tego gościa. Nie wiem dlaczego, ale wzbudza moją głęboką niechęć, więc pewnie gdybym miał się od niego nauczyć oddychania to bym się udusił.
metoda nauki języka tłumaczona w języku obcym... hmm...
Kiedyś dawno temu kupiłem pancerną skrzynkę zamykaną kluczem którym trzeba było wykonać odpowiednią sekwencje ruchów w odpowiedniej kolejności aby skrzynka się otworzyła i wszystko byłoby ok gdyby instrukcja opisująca tą sekwencję nie była dostarczana zamknięta WEWNĄTRZ tej skrzynki. Tu jest mnie więcej to samo.
Komentarze (24)
najlepsze
Rule 2. Don't Study Grammar
Rule 3. Focus On Listening
Rule 4. Learn Deeply (Repeat A Lot)
Rule 5. Use Point of View Stories
Rule 6. Use Only Real English Materials
Rule 7. Use Listen & Answer Stories
Praktykuję tą zasadę od czasów szkoły średniej :)
:D
Bo zamiast spędzać kolejne godziny na polskiej teorii, od razu przechodzisz do praktyki.
Co z tego, że powiem Ci po polsku te zasady?
Powiem Ci je po angielsku, żeby od samego początku Twój mózg był zaangażowany. Albo i nie ;P
W szkole uczyłem się angielskiego przez 9 lat i przyznam że w 90% był to czas zmarnowany.
Do tej pory pamiętam te nudne, nikomu nie potrzebne lekcje gramatyki, klepania słówek, itp.
Podejrzewam, że większość polskich nauczycieli miało by problemy w dogadaniu się z byle anglikiem.
Ano rzeczywiście, dzięki za poprawę :)
Kiedyś dawno temu kupiłem pancerną skrzynkę zamykaną kluczem którym trzeba było wykonać odpowiednią sekwencje ruchów w odpowiedniej kolejności aby skrzynka się otworzyła i wszystko byłoby ok gdyby instrukcja opisująca tą sekwencję nie była dostarczana zamknięta WEWNĄTRZ tej skrzynki. Tu jest mnie więcej to samo.