Wszedłem tu tylko dla Kopaczowej, ale okazuje się, ze jeszcze nikt nie napisał tutaj żadnego komentarza, więc zostawiam Kopaczową, bo inni też będą tutaj wchodzić tylko dla tego nagrania.
Ja na przesłuchaniu starałem się wyjść naprzeciw oczekiwaniom policjanta. Przed podpisaniem protokołu z przesłuchania miałem kilka kluczowych uwag. W efekcie po trzecim nie podpisanym protokole o 4:00 rano #!$%@? mnie z komendy
Generalnie kodeks postępowania karnego nie jet jakąś zbytnio wymagającą, ani długą lekturą. Problem w tym, że ten kto zada sobie "trud" przeczytania go ze zrozumieniem i tak nigdy nie będzie go potrzebował.
@Ant-Man: Jako swiadek mozesz odmowic odpowiedzi na pytanie ktore naraziloby na odpowiedzialnosc karna ciebie albo kogos z twojej najblizszej rodziny. Mozesz tez nie pamietac ^^
@verul: chłop się zsunął ze skarpy i przekoziołkował samochodem do jeziora gdzieś gdzie nie miał prawa być, tym bardziej, że już raz spowodował wypadek, będę pamiętać nad wyraz dobrze żeby więcej nikogo nie narażał :P
Ja mam jedną radę: wszelkie przesłuchania albo nawet pogadanki z policją "na gorąco" - w miarę możliwości - tylko w obecności adwokata.
Niestety znam już kilka przypadków, gdzie nieopatrzne chlapnięcie jednego słowa poskutkowało dotkliwym wyrokiem. I to wcale nie chodzi o jakichś gangusów, a o uczestników naprawdę nieszczęśliwych wypadków. Zdanie typu "trochę się tego dnia nie wyspałem" może przeważyć w orzeczeniu winy.
Policja uwielbia stosować takie niby przyjacielskie współczujące pogaduszki na
Komentarze (97)
najlepsze
Nigdy się nie przyznawaj
- Nazwisko proszę… Nazwisko!
- Właśnie zastanawiam się.
Niestety znam już kilka przypadków, gdzie nieopatrzne chlapnięcie jednego słowa poskutkowało dotkliwym wyrokiem. I to wcale nie chodzi o jakichś gangusów, a o uczestników naprawdę nieszczęśliwych wypadków. Zdanie typu "trochę się tego dnia nie wyspałem" może przeważyć w orzeczeniu winy.
Policja uwielbia stosować takie niby przyjacielskie współczujące pogaduszki na