80% przestępców w Barcelonie to obcokrajowcy. Władze tłumaczą: "To ani...
Aż 80% przestępców w Barcelonie to obcokrajowcy – według statystyk Guardia Urbana i Mossos. Tuż po opublikowaniu raportu władze zaczęły się tłumaczyć: „To nie oskarżenie, ani rasizm”. „To ani oskarżenie, ani rasizm. To po prostu fakt. Burmistrz Adzie Colau to sie nie podoba, ale to główny...
anonimowybagatelizator z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 69
Komentarze (69)
najlepsze
Imigranci powinni mieć jakiś okres próbny. W ciągu 10 lat cos odwali to cała rodzina wypad do swojego lasu czy tam piaskownicy.
Tyle. Szybko by się nauczyli.
To przede wszystkim jej wina - przedstawiciele wspomnianych w artykule służb nie ukrywają, że za taki stan rzeczy odpowiada Ada Colau, będąca liderem lokalnej skrajnej lewicy. To właśnie ona mocno ograniczyła uprawnienia policji, dlatego w porównaniu do innych hiszpańskich miast presja na wykrywanie przestępstw jest w Barcelonie bardzo niewielka.
Na szczęście dla nich do poziomu 25% intruzów to jeszcze tam daleko.
Barcelona i Madryt to ŚWIATOWE stolice kieszonkowców, i to nie od wiosny ludów a od kilkudziesięciu lat.
W tym roku byliśmy w Alicante. Wydaje się tam zdecydowanie bezpieczniej. I jakoś mniej widać ciapatych.