"państwo rosyjskie ściga go listem gończym. Urząd ds. cudzoziemców o tym wie, ale azylu mu odmówił, bo twierdzi, że według jego informacji Abdul działał w zorganizowanej grupie przestępczej"
@wodzik: Wogóle głupotą jakąś jest koszenie tej wyspy. Przecież wiadomo, że ptaki chętniej wiją gniazda w gęstej trawie, tak by być niewidocznym dla drapieżników. Nie wiem co za głupek wymyślił, że bezpieczniej będzie ptakom na odsłoniętej wyspie, po której chodzą owce i kozy zadeptując gniazda i jaja. To jest afera nad aferami. Czy ktoś tam miał pojęcie jakiekolwiek o ornitologii. Nie tu chodziło tylko i wyłącznie o kasę. Ale wiecie co
@fercompis: Wogóle głupotą jakąś jest koszenie tej wyspy. Przecież wiadomo, że ptaki chętniej wiją gniazda w gęstej trawie, tak by być niewidocznym dla drapieżników. Nie wiem co za głupek wymyślił, że bezpieczniej będzie ptakom na odsłoniętej wyspie, po której chodzą owce i kozy zadeptując gniazda i jaja. To jest afera nad aferami. Czy ktoś tam miał pojęcie jakiekolwiek o ornitologii. Nie tu chodziło tylko i wyłącznie o kasę. Ale wiecie co
I co, redahtorzy Wybiórczej już nie przypomną swojego cudnego i bałwochwalczego artykuliku zatytułowanego "Abdul naszym pasterzem. Muzułmański uchodźca za unijne pieniądze ratuje przyrodę nad Wisłą"? Teraz już mówimy tylko o "obcokrajowcu" albo "właścicielu stada"? Narracja się nie zgadza?
@Mortas: tak i dlatego dodali ten "cudny i bałwochwalczący artykulik" do polecanych w tekście o zarzutach, rozumiem że ktoś nie przepada za tą gazetą ale mógłby weryfikować co pisze.
Płacił rocznie - ciekawe jak wiele lat? Wspomniany dagestański pastuch, niejaki Rustam Abdulajew (vel Abdul) zamieszkuje Warszawę (wraz z trzema żonami, tabunem dzieci i stadem kóz) od co najmniej ośmiu lat.
Komentarze (46)
najlepsze
Fragment artykułu
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103454,9462209,Broda__O_Dagestanczyku__ktory_probuje_w_Warszawie.html
Ale wiecie co
Ale wiecie co
To z gazety komenatarz, bardzo trafny.
Płacił rocznie - ciekawe jak wiele lat? Wspomniany dagestański pastuch, niejaki Rustam Abdulajew (vel Abdul) zamieszkuje Warszawę (wraz z trzema żonami, tabunem dzieci i stadem kóz) od co najmniej ośmiu lat.