Brzmi to jak realna konkurencja do Clavia Nord Stage. Cena około 9,5k zł Natomiast szkoda, że zmotoryzowane drawbary - tak przydatne do brzmień Hammonda - dostępne są dopiero w wersji S9 (za 12,5k zł). Aktualnie w kategorii stage piano rządzi Clavia, ale kto wię, czy na scenach zamiast szwedzkiej czerwieni Clavii nie zobaczymy niebawem włoskiej bieli Dexibell ;-) Być może tort stage pian jednak nie został do końca podzielony, choć trzeba przyznać,
Brzmi to jak realna konkurencja do Clavia Nord Stage
@radwoc nie jest konkurencją dla Norda bo nie jest czerwony. A bez czerwonego parapetu po prostu nie wypada się dziś pojawić na scenie. Roland to zrozumiał i w najnowszym Fantomie zrobił czerwoną wstawkę na tylnym panelu. A to białe coś to sobie w piwnicy można postawić bo na scenie się tym nie polansujesz ( ͡º͜ʖ͡º)
po co w organach zmotoryzowane drawbary? Chodzi tylko o automatyzację eventów?...
@VCO1: Nie do końca. Po pierwsze, natychmiast po zmianie brzmienia, drawbary (hmm... suwaki) ustawiają się w pozycji aktualnego brzmienia, co pozwala wizualnie ocenić jak zabrzmi dane ustawienie (bez czytania nazwy presetu na ekranie). Po drugie, muzycy grający na organach Hammonda dość często zmieniają brzmienie w trakcie gry. Korzystają z drawbarów dynamicznie kreując barwę np. na czas grania partii solowej; nieporyzpadkiem
Najlepsze fortepiany software na rynku mają nawet 50GB próbek. Tutaj jest 700 oraz synteza. Niestety nei ma co porównywać syntezy do multipróbkowania przy odwzorowywaniu prawdziwych instrumentów i słychać to. :) takie brzmienie miały Programowe komputerowe fortepiany 15 lat temu.
@bbbbb: oczywiście - ale nie w tej cenie, no i jednak nie kojarzę urządzenia o takich możliwościach, a Korg, Roland, już nie mówiąc o Yamaha - raczej wykorzystali by na maksa możliwości techniczne. Mogę się mylić jeśli jest coś od powyższych poproszę o model). Zaznaczam polifonia równa ilości klawiszy, sample 24bit48kHz do 15s + efekty akustyczne mechaniki fortepianu.
@inver: te efekty akustyczne które wymieniane są od 5:56 są nawet w tych tańszych pianinach cyfrowych (poniżej 3k pln), jednak nie ma wtedy co liczyć na jakiś łatwy w obsłudze interfejs, ustawienia zmienia się kombinacjami klawiszy.
Komentarze (139)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Musi mieć słuchawki i jakiejś? wygrywanie sampli czy jak to się tam zwie.
Komentarz usunięty przez moderatora
Natomiast szkoda, że zmotoryzowane drawbary - tak przydatne do brzmień Hammonda - dostępne są dopiero w wersji S9 (za 12,5k zł).
Aktualnie w kategorii stage piano rządzi Clavia, ale kto wię, czy na scenach zamiast szwedzkiej czerwieni Clavii nie zobaczymy niebawem włoskiej bieli Dexibell ;-) Być może tort stage pian jednak nie został do końca podzielony, choć trzeba przyznać,
@radwoc nie jest konkurencją dla Norda bo nie jest czerwony. A bez czerwonego parapetu po prostu nie wypada się dziś pojawić na scenie. Roland to zrozumiał i w najnowszym Fantomie zrobił czerwoną wstawkę na tylnym panelu. A to białe coś to sobie w piwnicy można postawić bo na scenie się tym nie polansujesz ( ͡º ͜ʖ͡º)
@VCO1: Nie do końca. Po pierwsze, natychmiast po zmianie brzmienia, drawbary (hmm... suwaki) ustawiają się w pozycji aktualnego brzmienia, co pozwala wizualnie ocenić jak zabrzmi dane ustawienie (bez czytania nazwy presetu na ekranie). Po drugie, muzycy grający na organach Hammonda dość często zmieniają brzmienie w trakcie gry. Korzystają z drawbarów dynamicznie kreując barwę np. na czas grania partii solowej; nieporyzpadkiem
fortepiany 15 lat temu.