"Rozbiła mi butelkę na głowie. Nikt nie uwierzył". Problem agresywnych kobiet
Obrażają, policzkują i szczypią aż do powstawania siniaków. Kobiet, które stosują przemoc wobec mężczyzn, jest coraz więcej, ale wciąż za mało się o nich mówi. "Moja żona zawsze była choleryczką, ale nigdy mnie nie uderzyła. Wtedy wparowała do pokoju, wzięła butelkę wódki i rozbiła mi ją na głowie."
axelbmtg z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 154
Komentarze (154)
najlepsze
Wyzywała na mnie swoje wszystkie frustracje, lęki i całą agresję. Wiedziała, że nie jestem damskim bokserem i nie odpowiem agresją, więc sobie pozwalała.
Tutaj nie ma dobrych rozwiązań.
Nie uderzę jej, bo nie jestem patusem. Dla zemsty nie zacznę się na niej wyżywać, bo nie tak wyobrażam sobie wspólnego życia. Poza tym, mam pełno stresów w pracy, na uczelni
Miałem nadzieję, że da sobie przetłumaczyć parę spraw. Zmieni swoje zachowanie. To był taki punkt zwrotny, że zrobiłem wszystko co mogłem, dalej nie ma sensu tego ciągnąć, bo będzie tylko gorzej.
Nie chciałem kończyć tego związku nie próbując go naprawiać - żeby potem nie żałować, że się poddałem czy coś.
przecież to kobieta, ona nie mogła kłamać, a Ty zły patriarchalny samcu ne pewno się nad nią znęcałeś ( ͡° ͜ʖ ͡°)
a po co to zrobi? No ze zwykłej #!$%@? złośliwości oraz dlatego, bo miałeś czelność ją, księżniczkę, odtrącić. Tak się nie
Uderzysz - źle - damski bokser. Przemoc fizyczna. Niebieska karta i do paki. Pomijam że ludzie mogą Cię zlinczować nawet jak w samoobronie to było (dużo takich filmów w internecie jest)
Zgłosisz na policję - źle - mogą Cię wyśmiać, w zależności na jakiego policjanta trafisz.
Zgłosisz rodzinie - źle- co to za chłop co z kobietą sobie nie poradzi hahaha
Zaczniesz nagrywać i zgłosisz sprawę do Sądu
Odejść i zakończyć taki związek. Jedyne rozwiązanie.
@eldoka: Nie do końca. Dokumentowanie przemocy domowej kobiet to właściwie jedyna skuteczna droga do pozytywnego rozstrzygnięcia sprawy rozwodowej. Sprawdzone.
Wiesz Adam wczoraj mnie uderzył...
Ja zszokowany jak to? Tak przy dziecku jeszcze?
Adam miał problemy ponieważ likwidowali hutę i został bezrobotny.
Na następny dzień jak ich odwiedziłem akurat przyszedł Adam.
Jak się okazało moja przyjaciółka zapomniała wspomnie że chwilę przed tym jak ją uderzył pokłóciła się z Adamem o jakąś pierdołe i wylała na niego dopiero co zaparzoną kawę. On nie wytrzymał i ją spoliczkował.
Komentarz usunięty przez moderatora
@dpovok: święte słowa
Komentarz usunięty przez moderatora
Jak ktoś tak mi pisze to już wiem, że mam do czynienia z debilem i że nie warto z nim dyskutować, bo odbiorca nawet nie będzie próbować tego pojąć/zrozumieć