4 godziny włączonego internetu zagranicą. Dostał rachunek na 16 tys. euro
Rachunek na 16 tys. euro otrzymał od włoskiego operatora posiadacz telefonu komórkowego z Wenecji, który podczas podróży do Ameryki Południowej miał przez cztery godziny włączony internet. Teraz dochodzi swych praw wspierany przez organizację obrony konsumentów.
b.....6 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 343
- Odpowiedz
Komentarze (343)
najlepsze
Bo przecież firma nie robi nic złego - chce tylko więcej zarobić, a przecież na 15 stronie aneksu do umowy było o tych kosztach - trzeba było czytać co się brało.
I tylko potem szok, kiedy te złote rady nie Ty udzielasz, a Tobie
Znajomy w USA pół roku temu też przez przypadek miał włączony :) +600 do rachunku.
Ja będąc w Azji od razu kupiłem tamtejszą kartę, mój prepaid w dual siedział i z głowy problem
lepsi to są Ci co taki internet udostępniają, bo zdecydowana większość ich "klientów" to ludzie oszukani/nabrani jak na garnki po 5 tysięcy. Wystarczyłoby aby przed skorzystaniem z takiego internetu pojawił się komunikat z ceną, zastosowaniem i info czy na pewno chcesz. No ale wtedy odpadłoby 95% klientów i biznes by się nie kręcił
@1realista1: kolejny level wypokowego #!$%@?. Do tej pory ludzie nie czytali artykułu, który komentowali, a teraz już się nawet opisu nie chce. Niedługo wypoki będą tylko miniaturki oglądały.
Sam jestem w Orange na kartę z pakietem za 25 zł, ale zauważyłem różnice wobec ofert postpaid.
Np. brak połączeń oczekujących, gdy ktoś próbuje się do mnie dodzwonić, to jestem niedostępny.
Brak np. Voice over Wi-fi za granicą, ta usługa dostępna w prepaid jest tylko w Polsce.
To są rzeczy będące w standardzie