To nie tylko elektronika... komu się nie urwała plastikowa klamra tzw. tostera-sandwich'era? ręka w górę... coś pusto ;| a bez tego małego elementu sprzęt jest do wywalenia... tyle metalu, teflonu, innych drogich elementów, dlaczego nie jest na metalowej osi? albo sam nie jest z metalu... bo by się nie zepsuł......
@hang: HAHA albo elektryczna maszynka do mielenia mięsa z plastikową chińską śrubą, których nie ma zamienników - ten numer chyba najlepszy, za raz po włączeniu jej rozrywa na strzępy a maszyna do wywalenia, o gwarancji zapomnij - usterka mechaniczna :D
true, przyklad, pracujac na serwisie w sklepie komputerowym przynajmniej 30-40% sprzętu Can-n'a psulo sie... uwaga... statystycznie miesiac po skonczeniu dwuletniej gwarancji... nadmienie ze moja kariera serwisanta trwala okolo 4-5 lat... ale mowa nie tylko o Can-nie... Le-mark, As-s... i inne "marki"... żenua... nie wspomne o chinskich sprzetach bezposrednich polskich dystrybutorow sprzetu roznego przeznaczenia z chin gdzie niektore podroby (w cenie zblizonej do "markowych") psuly sie w nakladzie 80-90% przywozonego sprzetu a naprawa
Hm, ciężko mi w to uwierzyć, jako użytkownikowi. Mam dziwnego perka, że większość sprzętu mnie "lubi" i psuje się wszystkim innym. Owszem, zdarzają mi się zepsute rzeczy, ale rzadko psują się po jakimś czasie. Zwykle coś sprawia problemy od początku, albo ląduje w koszu zanim się zepsuje.
Jako (były) elektronik mogę podzielić się pewnym spostrzeżeniem. Miałem w domu kilka starych monitorów kineskopowych. Wszystko wielkie krowy dla grafików, lepszych firm. KAŻDY z nich
@pies_harry: dokładnie, producent nie skupia się żeby komórka przetrwała wybuch atomowy, czy kąpiel w toalecie, ma działać, uzytkownik ma być zadowolony, i dzięki temu w ciągu kilku lat cegły jak nokia 3310 zamieniły sie na mini komputery z aparatami, kamerami i innymi duperelami. Bo producent pracuje na takim telefonem maksymalnie kilka miesięcy!! zanim wejdzie na rynek, po to żeby podziałało następnych kilka miesięcy. Wiecie ile wynosi czas projektu elektroniki w branży
@pies_harry: Nie wiem czy to prawda, miałem na mysli to że szkoda przejmowac sie takimi drobnymi różnicami (według mnie), co innego róznica 30 a 100 stopni. Zbyt wiele czynników może wpłynąć na żywotność, tak że nie wszystko zależy od nas (użytkowników).
Ależ tak się robi, i to jest normalne, dana rodzina procesorów, to ta sama struktura , ten sam rdzeń, często nawet zdarza się że wszystkie maja tyle samo (fizycznie )
tekst prawdziwy ale gdzie wnioski i sposoby jak nie dać się zerżnąć producentowi?. wszyscy znamy te "nowości" od dawna. po prostu nie mając możliwości wywarcia jakiejkolwiek presji na producentach staramy się ograniczyć nasze straty do minimum czyli korzystamy ze sprzętu krótko i go odsprzedajemy zanim się zepsuje. kiepska jakość dotycz wszystkiego od żywności po samochody. jedyne gałęzie produktów które "trzymają" jakość to:
- produkty luksusowe (chociaż tu pewnie bogaci też mogliby ponarzekać)
Ja jestem pod tym wzgledem hipokryta. Wiem jaki wplyw na nasze zycie i zdrowie ma konsumencki styl zycia a pomimo tego co jakis czas cos wymieniam na nowsze... no ale przynajmniej staram sie jak najbardziej ograniczac i kupowac rzeczy jak najlepszej jakosci.
Komentarze (250)
najstarsze
Jako (były) elektronik mogę podzielić się pewnym spostrzeżeniem. Miałem w domu kilka starych monitorów kineskopowych. Wszystko wielkie krowy dla grafików, lepszych firm. KAŻDY z nich
Ależ tak się robi, i to jest normalne, dana rodzina procesorów, to ta sama struktura , ten sam rdzeń, często nawet zdarza się że wszystkie maja tyle samo (fizycznie )
- produkty luksusowe (chociaż tu pewnie bogaci też mogliby ponarzekać)
- po co całe chrzanienie o ekologii i segregacji śmieci skoro toleruje się takie praktyki?
http://www.wykop.pl/link/58067/nadprodukcja-terror-konsumpcji/
Autor nie dość, że powtarza słowo "ludzie" do bólu to jeszcze wiąże wszystko z pieniędzmi.
Moje pytanie jest inne - o jakim sprzęcie mówimy?
W jakiej sytuacji coś pada? Czy jednorazowe rozmontowanie aparatu cyfrowego może świadczyć o tym, że jest on ciulowy?
Ja też bawiłem się rozlicznym sprzętem elektronicznym. I wiem też jak wyglądają prawdziwe statystyki uszkodzeń. Większość to kwestia użytkownika i
Komentarz usunięty przez moderatora