Mężczyzna sprzedający gry przez internet usłyszał... kilka tysięcy zarzutów
Niemal 9 tys. zarzutów usłyszał 24-latek z Piekar Śląskich, podejrzany o nielegalne rozpowszechnianie gier. Kupował je w wersjach elektronicznych, a potem sprzedawał razem z dostępem do konta na aukcjach internetowych.
b.....6 z- #
- #
- #
- #
- #
- 270
Komentarze (270)
najlepsze
Z tytułu umów licencyjnych każdej platformy jak Steam, Uplay czy inne - sprzedaż czy udostępnianie konta nie są dozwolone ale złamanie tego stanowi podstawy do "wypowiedzenia" umowy czyli kasacji/blokady konta a nie pozwu sądowego.
Nie jestem prawnikiem ale z tego co wiem, polskie przestarzałe prawo dalej traktuje te gry jak produkt, który fizycznie posiadasz i masz nad nim pełną dyspozycję. Więc jeżeli sprzedawał dalej albo udostępniał
Kiedyś z ciekawości zrobiłem eksperyment. Na osobne przeglądarce, otworzyłem ok 20 okien z różnymi aukcjami/kontami, gdzie oferowano taki lewy dostęp. I każdego zgłosiłem do alledrogo. Sesję zapisałem.
Po dwóch tygodniach otworzyłem sesję i sprawdziłem sprzedawców. ŻADNEGO nie zawieszono czy zlikwidowano.
Wobec czego oficjalnie twierdzę, że Allegro ciągnie korzyść z przestępstwa.
RDR2 cieszy się tam dwukrotnie większą popularnością w wersji pirackiej
( ͡° ͜ʖ ͡°)
- Sprzedaj dane do konta 1000 osobom po 15 zł
- Zarób 14900 zł na piractwie
HURR DURR TO NIE TO SAMO
Komentarz usunięty przez moderatora
@mogewszystko100: bo żeby ktoś był ścigany to musiała by to dana firma zgłosić takie zawiadomienie. To, że Ty podejrzewasz to gówno znaczy właśnie.