Zatrzymanie prawa jazdy po przekroczeniu 50 km/h poza terenem zabudowanym
O 40 tysięcy może w przyszłym roku wzrosnąć liczba zatrzymanych praw jazdy w związku z szykowaną zmianą przepisów - wynika z rządowych szacunków. Chodzi o odbieranie prawa jazdy kierowcom, którzy przekroczą prędkość o ponad 50 km/h poza terenem zabudowanym.
engels z- #
- #
- #
- #
- 417
Komentarze (417)
najlepsze
A teraz poproszę minusy.
Nie żebym #!$%@?ł, jeżdżę raczej spokojnie i emerycko. Ale na dwupasmowej drodze, ekspresówce naprawdę chwila nieuwagi i można #!$%@?ć o te 50 km/h. Albo jak zwyczajnie nie zauważymy jakiegoś absurdalnego znaku - typu 60 km/h na dwupasmowej drodze. Do tego to prawo jazdy zabierają z automatu - bez sprawy sądowej. Oczywiście można się potem sądować, odwoływać... ale papieru już nie mamy i rób co
- karania progresywnego za recydywę - czyli jak ktoś dostaje w ciągu 2 lat mandat za wykroczenie tego samego rodzaju, to jego cena rośnie 2x (kolejny mandat, to kolejne 2x). To prosty system który utemperuje szybko każdego bez względu na poziom zamożności, a nie zrujnuje kogoś komu się coś tam przydarzyło raz.
- wprowadzenia kary aresztu liczonego w dniach za poważniejsze wykroczenia
@hellfirehe: jestem szczerze zdziwiony, że tego jeszcze nie wprowadzili. To idealne rozwiązanie, bo kara jest i kasa się zgadza.
@wojniz: Znalazłem kiedyś liczbę ile tych pieniędzy jest ze wszystkich grzywien razem wziętych (z czego drogowe to tylko część) i prawdę mówiąc to są w porównaniu z całym budżetem pieniądze symbolicznie małe, w praktyce pewnie nie równoważące nakładów na utrzymanie samych służb które te mandaty wlepiają.
Czy one by były 2x niższe czy 2x wyższe - budżet państwa by tego nie odczuł.
Jak przekroczę dopuszczalny poziom alkoholu o 0,1 promila to jestem przestępcą i nikt nie będzie mi odpuszczał bo to "tylko" 0,1.
Dlaczego z prędkością ma być inaczej? Przekraczasz o 0,1 km/h i jesteś przestępcą i idziesz siedzieć i zostajesz pozbawiony prawa jazdy dożywotnio. Wtedy wreszcie ograniczenia prędkości