Będzie bardzo osobiście, ale muszę to z siebie wyrzucić..
Zdaje sobie sprawę, że wielu z Was może nie wierzyć w to co czyta, niestety to wszystko jest na serio.
Jutro stracę kontakt z częścią rodziny, przyjaciół, znajomych.
Osoby, które znałem od dziecka, nie będą mogły już ze mną rozmawiać, zadzwonić, a nawet podać ręki. Znajomi spotykając mnie na ulicy będą udawali, że mnie nie znają. Rodzina nie będzie mogła do nas przyjechać, ani do siebie zaprosić.
Gdy złamią zakaz może ich spotkać to samo co mnie.
Zastanawiacie co takiego zrobiłem?
Odpowiedź ukryta jest w zdjęciu.
Czy w dzisiejszych czasach istnieją zakazane książki, których nie wolno czytać?
Okazuje się, że tak.
Popełniłem 'zbrodnię' polegającą na przeczytaniu 'zakazanej książki'.
Na swoim profilu umieściłem zdjęcie biblioteczki, w której się ona znajduje.
fot. FB zdjęcie umieszczone z okazji dnia książki z opisem: "Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Książki. Zgadnijcie która półka jest żony, a która moja :)"
Jaka to książka?
Chodzi o książkę „Kryzys Sumienia”, napisaną przez Raymonda Franza, który był członkom Ciała Kierowniczego Świadków Jehowy. (grupa osób, która decyduje o wierzeniach Świadków Jehowy – uważana za kanał łączności z Bogiem).
W związku z tym zostałem wezwany przed Komitet Sądowniczy (sąd religijny Świadków Jehowy), składający się w sumie z 7 duchownych, w celu wyjaśnienia dlaczego umieściłem na swoim FB zdjęcie biblioteczki gdzie znajdowała się 'zakazana książka'. Nie zgodziłem się na usunięcie postu oraz na ingerencję w życie moje i rodziny. Została więc podjęta decyzja, że żaden Świadek Jehowy nie będzie mógł już ze mną rozmawiać.
Ponieważ urodziłem się w domu, w którym wszyscy byli Świadkami Jehowy, od dziecka byłem poddany pełnej psychomanipulacji. Dzięki osobom z otwartymi umysłami, które spotkałem w swoim życiu, udało mi się wyjść z religijnej kontroli umysłu i zacząć prowadzić normalne życie. Pomimo, że od wielu lat nie miałem żadnego związku z religią, oficjalnie nadal w niej byłem, gdyż jej opuszczenie wiąże się z utratą kontaktów z rodziną i bolesnym ostracyzmem.
Świadkowie Jehowy są zarejestrowanym związkiem wyznaniowym w Polsce. Posługują się jednak metodami psychomanipulacyjnymi, dającymi pełną kontrolę umysłu nad wiernymi. Świadkowie Jehowy są uczeni całkowitego posłuszeństwa i uzależnienia od osób kierujących organizacją.
Jeżeli znasz jakiegoś Świadka Jehowy, zapytaj go Czy zna książkę „Kryzys Sumienia”? Czy jest gotów ją przeczytać i poznać fakty, o których nie wiedział? Zapytaj go dlaczego nie może rozmawiać z osobami, które Świadkami Jehowy już nie są? Zapytaj proszę, gdyż ja nie będę mógł już o to nikogo zapytać...
...Dzisiaj wieczorem, gdy na zebraniu Świadków Jehowy zostanie podane ogłoszenie dla wielu osób przestanę istnieć.
Komentarze (1k)
najlepsze
Nawet byli świadkowie którzy się organizują
@nightrain: ja bym powiedział "Lucyfer".
Nie traktuj świata zbyt poważnie, bo i tak nie wyjdziesz z niego żywy
W powiązane wrzuciłem materiał "Byliśmy Świadkami Jehowy", być może go znasz. Zawsze mnie zastanawiało, jak ogromna jest ludzka potrzeba przynależności do jakiejś organizacji, skoro oni, odchodząc od ŚJ i widząc, jak toksyczna to jest organizacja, od razu wpadli w jakieś kolejne stowarzyszenie religijne. Albo to szczyt głupoty, albo ogromny brak poczucia własnej wartości jako indywidualnej jednostki.
To muszą być jakieś pierwotne instynkty plemienne. Albo ignorancja, nie określając tego dosadniej.
Dać innym zdefiniować siebie, innym dać określić kim się niby jest. xD
Do jasnej cholery. C'mon.... stać was na więcej.
@GrindujTopy: Ograniczanie możliwości wstępowania do niebezpiecznych zgromadzeń, robiących pranie mózgu, jak najbardziej leży w interesie państwa i społeczeństwa.
@GrindujTopy: