Francja, dekret określający ceny żeli antybakteryjnych.
W piątek we Francji wchodzi w życie dekret ministra gospodarki regulujący cenę żeli antybakteryjnych, będą sprzedawane za 2 euro za 50 ml, 3 euro za 100 ml i 5 euro za 300 ml. Przewiduje się kary 7500 euro dla januszy biznesu którzy chcieli by zrobić interes życia sprzedając żele.
PajonkPafnucy z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 455
Komentarze (455)
najlepsze
Coś tam było z tym chlebem i ciastkami:
Żeby się nie zdziwili jak zaraz "przypadkiem" skończą się zapasy.
( ͡º ͜ʖ͡º)
Komentarz usunięty przez moderatora
Jakie macie libtardy inne rozwiązanie? Pompujemy bańkę jak na tulipanach? A może jeszcze lepiej - niech rząd dopłaca spekulantom do cen tych żeli, bo najważniejsze aby firmy i spekulanci mogli się nachapać podczas kryzysu, bo to przecież złota okazja dla "prawdziwych, zdziczałych kapitalistów" aby zedrzeć skórę z ludzi żerując na strachu i licząc po cichu że epidemia
Mówiłem już nie raz i będę to powtarzał - komunizm w przeciwieństwie do akapu pomimo bycia baaaardzo dalekim od optymalnego systemem potrafi przeżyć kilkadziesiąt
@sowiq: Zakazali np. sprzedaży maseczek osobom zdrowym, są dostępne tylko na receptę. Dodatkowo przejęli wszystkie maski i wprowadzili ograniczony obieg właśnie by trafiły do faktycznie potrzebujących.
No tak, ale to wstrętny socjalizm.
Co jesli cena któregoś z komponentów wzrośnie i sprzedaż w tej cenie bedzie nie opłacalna
I co jeśli bede chciał produkować jakiś lepszy bardziej zaawansowany żel którego cena bedzie musiała byc odpowiednio wyższa ?
Komentarz usunięty przez moderatora
Firmy wręcz celowo ograniczają podaż żeby trzymać wysokie ceny i na ich korzyść jest przedłużanie epidemii - no ale oczywiście dla wykopowych korwinowców to już czarna magia nie do objęcia rozumem
jeśli cena rośnie to znaczy że towar jest potrzebny
więcej ludzi zacznie go produkować i przywozić z miejsc (i krajów) gdzie jest tańszy (mniej potrzebny) + towar drogi = towar szanowany więc nie będzie marnowany (łatwiej się wywala do śmieci coś za złotówkę niż za 100)
i przy okazji pojawia się silna motywacja do szukania towarów zastępczych (nie wiem, cokolwiek co zabija wirusy, chociażby bimber?)
ale te proste
@Aster1981: Jak nagle ludzie rzucają się na jakiś produkt, to z dnia na dzień nie zwiększysz produkcji i dostaw. Ceny rosną, bo jak czegoś jest mniej, to jest bardziej cenione.