Uwielbiałem tą grę. Pamiętam jak puściłem ją kuzynom na komputerze, już w czasach Play Station. Najpierw kręcili nosem, a później graliśmy w to godzinami
Pamiętam jak z kumplami graliśmy "na plaskacze". Kto przegrał dostawał z otwartej w twarz. Wiem, że nie było to mądre - ale motywacja i zabawa były przednie.
Komentarze (44)
najlepsze
a kumpel tak wymiatal z gauss guna ze to byl szok - praktycznie z kazdego miejsca od razu jeb jeb jeb nawet w locie
Komentarz usunięty przez moderatora