Warszawa nie jest wyjątkiem, przejechałem dziś przez kilka miasteczek i sporo wsi, wszędzie podobnie. Mimo nakazów i informacji w mediach coraz więcej osób wątpi w to, że jest jakieś zagrożenie i wcale się nie dziwię.
@LoginZeStali: Potwierdzam. Dziś na wycieczce z różową byliśmy nad wodą i na palcach 1 ręki policzyłem ludzi w maskach. Reszta #!$%@?. W sumie nie dziwi mnie to.
Teraz jest jak za komuny. Rząd (i opozycja, ogólnie klasa polityczna) wie swoje a ludzie swoje. Głupi nie są. Po trzech miesiącach "epidemii" każdy widzi co się wokół niego dzieje.
@czekist: Sposób na zdobycie plusików na wykopie - zanegować istnienie epidemii, a jako dowód podać jakieś "argumenty" na chłopski rozum, typu "ludzie widzo co się się dzieje", albo "coś tak czuje że nie ma żadnego wirusa" xD
Moim zdaniem to wina tego, że rząd zaczął działania od końca. Najpierw panika, zamknięcie wszystkiego. Teraz wzrost zachorowań i otwieramy. Normalne, że ludzka psychika przedstawia się na "ło to już prawie koniec". Do tego oszołomy "wirusa nie było i nie ma" i emeryci "dajcie nam oddychać". Swoje dokładają też zakłady pracy które na 8 czy 12 godzin wyposażają ludzi w jedną jednorazową maseczkę którą trzeba nosić przez cały czas. Ludzie po prostu
Ostatnio na mieście widziałam jak ludzie na pasach przy skrzyżowaniach zakładają gdy przechodzą przez tłum, bo nigdy nie wiadomo czy gdzieś dalej nie stoi radiowóz, a kiedy wchodzą w boczną uliczkę albo skwer to zdejmują na brodę.
W parkach ludzie się rozglądają tylko na boczne ścieżki czy policja nie idzie i zdejmują.
Od samego początku komunikaty społeczne we COVID były sprzeczne. Najbardziej rozjebuje mnie kampania Orlenu z Kubica w czasie lockdownu TANIE TANKOWANIE . Gdzie miałem wtedy do licha jeździć, a dwa że to nie zasługa Orlenu,a rynków światowych tego surowca.I ten głos Kubicy w tej reklamie jak by nos miał zatkany ( ͡°͜ʖ͡°)
Komentarze (52)
najlepsze
Sam też nie noszę na chodnikach itp. Zakładam dopiero w sklepach czy spędach ludzi.
Komentarz usunięty przez moderatora
Ostatnio na mieście widziałam jak ludzie na pasach przy skrzyżowaniach zakładają gdy przechodzą przez tłum, bo nigdy nie wiadomo czy gdzieś dalej nie stoi radiowóz, a kiedy wchodzą w boczną uliczkę albo skwer to zdejmują na brodę.
W parkach ludzie się rozglądają tylko na boczne ścieżki czy policja nie idzie i zdejmują.
@mistellaire: no jak to? Przecież taka kampania była wykopowych ekspertów...
Nie maja objawów to nie nosza (✌ ゚ ∀ ゚)☞