@rencista: Kolega w Anglii pasjonował się orientalną kuchnią, więc postanowił zakupić mięso, chyba jagnięcia w muzułmańskim mięsnym. Ciężki zapach krwi, smród, kiła i mogiła, wybrał kawałek, który go interesował. Sprzedawca ukroił. Na koniec jeszcze ciachnął wiszący ochłap i wywalił do wiadra. Jak wisiał nad tym wiadrem, to przy okazji splunął do niego siarczystą melą. Powiedział z satysfakcją, że odczuł pewność, że kupił dokładnie to mięso o które mu chodziło. Ten gość
@ObserwatorZamieszania: prawdziwy kebab jest do dupy jak większość potraw z tamtych rejonów. Suche wtórne i mało odkrywcze. Jedynie Żydzi i Syryjczycy mają całkiem dobrą kuchnię jeśli chodzi o bliski wschód. A Turcja pod względem kebabów to już w ogóle jest gówno. Dość powiedzieć że oni w ogóle sosu nie uznają a z sałatki w kebabie to liść sałaty i tyle. To ja już wolę jednak mało orgianlalny ale smakujący niemiecki kebab
@Krupier bo dziwnym trafem wiele 'jego' pomysłów pojawia się 1-2 miesiace po tym jak wychodzą na innych kanałach. Mam tę przypadłość, że sledze chyba z 80 kanałow kulinarnych i widzę jak się to dzieje ;)
Mała modyfikacja albo brak i 'zapeaszam Was na pyyyszszszny przepis' ;)
Popracowałby nad bułą. Przecięcie w pół, jak do hamburgera - nie ma sensu. Chyba, że chcesz połowę dania zbierać ze spodni/spódnicy lub talerza. Najciekawsze było mrożenie tej porcji mięsa i późniejsze smażenie. Płatki się nie rozpadły (a tego byłbym się spodziewał).
Ktoś może potwierdzić, że to działa? Znaczy się: smażenie płatów zamrożonego wcześniej mięsa?
@msl72: jeśli będziesz miał dobre mięso to zadziała ale jeśli marketowe to może wyjść suche. Dużo lepiej już przy marketowych opcjach robić z polędwiczek drobiowych nadziewanych na somorobiony rożen i zapięć to w piekarniku. Jak masz dobre mięso wołowe z tłuszczykiem to można bawić się w mrożenie i potem na patelni ale tak jak mówiłem marketowe może wyjść suche
zamrozić świeże mięsko, żeby zrobić "prawdziwy" kebab to chyba trzeba nie mieć Boga w sercu. Tak, mrozi się mięso mielone ale tylko po to, żeby przybrało formę do maszyny w barze. Tyle, że to będzie suche i ciężkie w jedzeniu. A można zrobić kebabczety wołowe gdzie zapachy dokładnie te same a sto razy bardziej soczyste.
Komentarze (26)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Mała modyfikacja albo brak i 'zapeaszam Was na pyyyszszszny przepis' ;)
Najciekawsze było mrożenie tej porcji mięsa i późniejsze smażenie. Płatki się nie rozpadły (a tego byłbym się spodziewał).
Ktoś może potwierdzić, że to działa? Znaczy się: smażenie płatów zamrożonego wcześniej mięsa?
Komentarz usunięty przez moderatora
@Maver87: Raczej Kwasiora, podobnie akcentuje i nawet gestykulacja coś a`la.