ależ oczywiście że to "rutynowa procedura". podobnie dzieje się w: - ChRL - Korei Północnej
nie ma co się gorączkować. to najnormalniejsza procedura w krajach objętych dyktaturą.
ależ dożyliśmy czasów - konduktorzy spółki zajmującej się przewozem ludzi pomagają władzy, która coraz bardziej obawia się tego "wychwalanego w wypowiedziach" suwerena. w przecież tak zapewniano wszystkich, że wszelkie próby protestów nie będą blokowane. ale obietnice bez pokrycia to w polityce nic nowego
Kiedyś w MPK była podobna sytuacja. Było zalecenie (nie obowiązek!), żeby informować o przemieszczających się większych grupach osób, które udają się lub wracają z jakichś imprez masowych. Większość motorniczych to po prostu szczerze olała (wierzcie mi, na mieście jest co robić), ale zdarzali się i tacy, co pompowali przez radio, że porusza się większa grupa... trzech osób. Nikt nikomu nie kazał spisywać żadnych danych (no bo i po co), wyglądało to
Komentarze (13)
najlepsze
- ChRL
- Korei Północnej
nie ma co się gorączkować. to najnormalniejsza procedura w krajach objętych dyktaturą.
ależ dożyliśmy czasów - konduktorzy spółki zajmującej się przewozem ludzi pomagają władzy, która coraz bardziej obawia się tego "wychwalanego w wypowiedziach" suwerena. w przecież tak zapewniano wszystkich, że wszelkie próby protestów nie będą blokowane. ale obietnice bez pokrycia to w polityce nic nowego
Czy spisują wszystkich jadących do Warszawy?
Problem solved.