Gruba afera na uczelni. Profesorowie studentów uważają za śmieci. mocne opisy
Prof. złapał studentkę za włosy, potem przejechał reka po jej biuscie. uczelnia to olala. upokorzanie na prozadku dziennym. ŚUM udaje, ze nic sie nie dzieje
blaskar z- #
- #
- #
- #
- 221
Komentarze (221)
najlepsze
Oczywiście nierwy mi nie puściły, i nie odpisałem mu nic głupiego, ale będzie pisamna skarga wyżej, bo to jest złamanie umowy na świadczenie usług edukacyjnych. Niech się cieszy że ma wszystkie zęby.
Jak mi baby z dziekanatu nie chcialy przyjąć wniosku na komisje akademicką o dziekankę bo nie dałem im zajrzeć w moje papiery medyczne XD to moja prawniczka napisała mi pismo przedsądowe za 100zł powołując się na regulamin uczelni polskie prawo itp. Wysłałem to do rektora, uznał to i od tego czasu nigdy nie miałem już problemów w dziekanacie ¯\_(ツ)_/¯