F1. Lewis Hamilton w ogniu krytyki. "Mam dość tego cyrku"
Lewis Hamilton prowadzi kampanię na rzecz walki z rasizmem, a środowisko motorsportowe powoli ma dość niektórych komentarzy Brytyjczyka. - Formuła 1 staje się wiecem politycznym - mówi Siergiej Złobin, były kierowca testowy Minardi.
t.....n z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 186
Komentarze (186)
najlepsze
Przypomnę tylko, że DUKROTNIE skosił Albona (Azjate) pozbawiając go miejsca na podium.
Dodatkowo Albon nigdy na podium F1 nie stał.
A mógłby DWA razy gdyby Bambo go nie skosił.
Kto tu jest rasistą?
Niestety Hamilton jest zaprzeczeniem tej zasady. Tak dużo mówi o rasizmie, podczas gdy jest jednym z najbogatszych kierowców na świecie, w wyścigach wymyślonych przez białych, w drużynach i samochodach wymyślonych przez białych, ściagając się na torach głównie w białych państwach...
No rasizm fest. No ale to do sibie ma tęczowa religia, że nie pozwala trzeźwo
Dobrze, że ludzie mają dość tego cyrku blm.
@trekkers: Prawdopodobnie się mylisz... I jest ich więcej, bo ludzi pokornych i wyznających zasadę wiem że nic nie wiem jest coraz mniej dlatego jest idiokracja.
Nie wygrywa ten kto ma umiejetnosci, a kto ma lepszy bolid.
Kubica czy paru innych pokazują/pokazywali że mając porównywalne bolidy mogą walczyć z czołówką.
Hamiltonek mądry, bo od początku jeździł w dobrym zespole, a teraz to w ogóle dominacja.
Ten sport bez rownych bolidów nie ma sensu i nawet z tym nie dyskutujcie.
Ciekawe czy taki Hamiltonek by w Wiliamsie wygrywał czy innym Hassie, paiac.
Ale kierowca też ma znaczenie - zobacz, że w każdym zespole jest dwóch, a nie jeżdżą na tym samym poziomie pomimo równego samochodu.