Pakiety Sasina się odnalazły. Dziennikarz miał je w rękach
Nie mają żadnych pieczątek ani znaków wodnych, a jedynym zabezpieczeniem jest pionowy pasek, który łatwo można skopiować. Tak wyglądają pakiety wyborcze na wybory 10 maja, które ostatecznie się nie odbyły. Dotarła do nich "Gazeta Wyborcza".
Hirmaniusz z- #
- #
- #
- 55
- Odpowiedz
Komentarze (55)
najlepsze
To skąd wiadomo, że GW sobie ich nie druknęła?
Przestępstwo to przestępstwo. Dura lex, sed lex.
Aaa zapomniałem, o jak Vateusz nie ma swoich kieszeni.
A dziennikarz też nie lepszy, wlazł przez dziurę w płocie przebrany za robotnika.